5 najgorszych rad biznesowych, jakie możesz usłyszeć

Niestety, ale na początku prowadzenia biznesu uczyłam się go w bardzo chaotyczny sposób. Składałam samodzielnie różne elementy układanki. Nie miałam takiego spojrzenia z lotu ptaka, co jest naprawdę ważne w tym biznesie. Po drodze trafiłam też na kilka rad biznesowych, które bardziej mi zaszkodziły, niż pomogły. I przyznam się bez bicia, że tak w nie uwierzyłam, że niektórych sama kiedyś udzielałam moim klientkom.

Tak nie może być. Bo prawda jest taka, że to Ty jesteś najważniejszą osobą w Twoim biznesie i to Ty masz odkryć swój sposób na jego rozwój. Jak najszybciej. Dlatego nagrałam ten odcinek, abyś o tym pamiętała. Opowiem Ci o 5 najgorszych radach biznesowych, z jakimi możesz się spotkać. Jeśli je usłyszysz – to uciekaj, gdzie pieprz rośnie ?

Zapraszam!

Co znajdziesz w tym odcinku?

1. Co warto wiedzieć na początku biznesu?
2. Czy warto słuchać wszystkich rad biznesowych?
3. 5 najgorszych rad biznesowych, w które nie warto wierzyć
4. „Musisz się dużo napracować, aby osiągać dobre wyniki”
5. „Musisz sama zadbać o swój biznes i wszystko jest ważne”
6. „Istnieje jeden, jedyny słuszny sposób na sprzedaż, marketing, itd…”
7. „Mentalność i energia w biznesie to pitu pitu, liczy się działanie”
8. „Liczy się tylko Twoja energia, afirmuj, a wszystko się samo ułoży”
9. Jak dokonać prawdziwej ekspansji swojego biznesu?

Wiele osób, podobnie jak ja, zaczynając swój biznes, nie do końca wie – jak i co robić. Bo nikt nas tego nie uczy, prawda? Niedawno opowiadałam o rzeczach, jakie chciałabym wiedzieć na starcie swojego biznesu, a o których nikt mi nie powiedział. Natomiast dzisiaj chcę podejść do tematu z drugiej strony, czyli – co słyszałam i z perspektywy czasu uważam, że mi to przeszkodziło, a nie pomogło. Poznasz 5 najgorszych rad biznesowych, na które moim zdaniem warto uważać. Jeśli je usłyszysz, to powinna Ci się zapalić czerwona lampka i powiem Ci dlaczego.

Czy warto słuchać wszystkich rad biznesowych?

Kiedy zaczynamy rozwijać swój biznes, to zazwyczaj korzystamy z różnych kursów, poradników, wsparcia mentorów. Spotykamy na swojej drodze wiele osób, które udzielają nam rozmaitych porad. I wierzę w to, że każda z nich chce dobrze, aby nam pomóc. 

Jednocześnie mamy pewne swoje przekonania na temat biznesu, jakich nie jesteśmy w stanie się pozbyć. Dodatkowo ludzie, od których się uczymy, mogą nam przekazywać, nawet nieświadomie, swoje sposoby myślenia, które później są dla nas niewspierające.

Problem robi się jeszcze większy, kiedy korzystasz z pomocy mnóstwa osób i zaczynasz się po prostu gubić, bo każda z nich mówi coś innego. Moje klientki czasami mi przyznają, że wolałyby wiedzieć mniej, ponieważ przytłacza je ogrom możliwości. W efekcie nie wiedzą już, od czego mają zacząć? Na czym należy się skupić?

Ja miałam podobnie i teraz wiem, że wiele rad biznesowych, które słyszałam, wcale nie było pomocnych. A wręcz mi zaszkodziły. I bardzo żałuję, że gdy zaczynałam, nie było takiego programu, który skupiałby wszystkie obszary ważne dla rozwoju biznesu. Większość szkoleń i kursów uczy tylko wybiórczo pewnych elementów tej układanki, inne zupełnie ignorując.

Chciałabym to zmienić i pomagać innym rozwijać biznes z uwzględnieniem zarówno aspektów mentalnych, jak i strategicznych. Dlatego stworzyłam program EKSPANSJA, który jest połączeniem tych obszarów.

Najpierw wchodzimy głęboko w proces coachingowy mentalny, a dopiero potem jest dopasowywanie strategii i realizacja. Kiedy Ty już wiesz, czego naprawdę chcesz, masz zdiagnozowane blokady i zaczynasz je przełamywać, oraz jesteś gotowa na prawdziwą ekspansję swojego biznesu. 

Bardzo się ekscytuję tym programem i serdecznie Cię do niego zapraszam, bo właśnie zaczęły się nabory. Jeśli czujesz, że chcesz wyruszyć w taką głęboką podróż ze mną – sprawdź szczegóły programu EKSPANSJA. Powiem Ci o tym dzisiaj jeszcze więcej, a teraz wrócę do głównego tematu.

5 najgorszych rad biznesowych, w które nie warto wierzyć

Ostatnio użyłam takiego porównania, że chciałabym, aby moje klientki nie były bardzo dobrymi naśladowcami mnie czy kogoś innego, tylko stały się liderkami, które wiedzą, co jest dla nich najlepsze i odważnie to komunikują. Układają swoją własną biznesową układankę, a nie kopiują czyjś obrazek. 

Bo właśnie w ten sposób warto działać i tak pomagam moim klientkom. W gronie Królowych Swojego Biznesu budujesz mentalne fundamenty pod przełomy w biznesie, a w programie EKSPANSJA przechodzisz głęboki proces coachingowy i potem wdrożeniowy.

Jednak zanim mi się wyklarowało, co robić, żeby świadomie skalować swój biznes, to jak wspominałam, dostałam kilka rad biznesowych, które okazały się niewypałem. Opowiem Ci o 5 takich, które moim zdaniem są najbardziej szkodliwe.

Pierwsza z najgorszych rad biznesowych – „Musisz się dużo napracować, aby osiągać dobre wyniki”

Według mnie to najczęściej się powtarza i najbardziej blokuje sprzedaż. Pewnie Ty też zauważyłaś, jak wiele osób mówi, że sprzedawanie w biznesie online nie jest łatwe. Bo trzeba bardzo dobrze dopracować swoją ofertę, całą kampanię sprzedażową, żeby pokazać ją światu. I nie można działać tak na pół gwizdka.

No ok, możesz robić duże kampanie, kiedy już znasz swój potencjał sprzedażowy, ale absolutnie od tego nie zaczynaj. Nie myśl, że to jedyna droga.

Potrzebujesz tak naprawdę tylko 3 elementów, aby zacząć sprzedawać: 

• oferty, która odpowiada na potrzeby Twojego idealnego klienta, 
• potencjalnych nabywców wokół siebie lub możliwości łatwego dotarcia do nich,
• komunikacji Twojej oferty.

Jak widzisz, podstawowa zasada sprzedaży jest prosta, o ile sobie tego sama nie skomplikujesz. Już na starcie swojego biznesu możesz stworzyć ofertę i opowiadać o niej np. na live, przesłać ją do swoich potencjalnych klientów mailem czy w Google docs. 

My bardzo często mamy przekonanie, że tylko przez duże kampanie możemy zdobyć klientów, a rezygnujemy ze sprzedaży bezpośredniej. Moim zdaniem niesłusznie, bo to łatwy sposób, aby szybko zacząć zarabiać od początku budowania biznesu.

Ja nawet polecam, aby od razu tworzyć oferty premium i odpowiednio je wyceniać. Wtedy wystarczy, że sprzedasz je kilku klientom i już będziesz zadowolona z wyniku.

Dlatego nie słuchaj takich rad biznesowych, że sprzedaż jest trudna i musisz się ciężko napracować, żeby dobrze zarabiać online.

W ogóle warto zacząć od przyjrzenia się swoim przekonaniom na temat pracy i pieniędzy. Bo często to właśnie one blokują nas przed rozwojem i generowaniem przełomowych wyników. Takie niewspierające schematy myślenia mogą mieć źródło już w dzieciństwie, kiedy słyszymy ciągle, że np. „bez pracy nie ma kołaczy” czy „tylko ciężką pracą ludzie się bogacą”.

Jeśli chcesz się zagłębić w pracę mentalną i zmienić swoje przekonania na wspierające, to pomogę Ci w tym w programach: Królowe Swojego Biznesu i EKSPANSJA.

Druga z najgorszych rad biznesowych – „Musisz sama zadbać o swój biznes i wszystko jest ważne”

Ze wszech stron słyszymy, co jest potrzebne do prowadzenia biznesu online. Trzeba nauczyć się: automatyzacji na IG, reklam, ogarniania newslettera, rozwijania kanałów komunikacji, skalowania zasięgów, prowadzenia strony internetowej i sklepu, budowania wizerunku w sieci itd. No i przekaz jest taki, że to wszystko jest bardzo ważne. Nic dziwnego, że można się w tym pogubić…

Mówienie, że wszystko jest tak samo istotne i powinnaś sama się tym zajmować to jedna z najbardziej szkodliwych rad biznesowych.

A dlaczego tak uważam?

• Po pierwsze – jest to bardzo wycinkowe, a nie strategiczne podejście z lotu ptaka. Większość mentorów, szkoleniowców ma swoje obszary specjalizacji i tego właśnie uczą. Natomiast to, że ktoś Ci mówi, że do pozyskiwania klientów u niego najlepiej sprawdza się YouTube czy Instagram, nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie. 
• Po drugie – wcale nie musisz zajmować się wszystkim. Im wcześniej to zrozumiesz oraz zaczniesz delegować, tym lepiej dla Ciebie i Twojego biznesu. Bo nie da się robić wszystkiego i jednocześnie być w tym dobrym.

Cały trik polega na tym, aby mieć przed oczami „big picture” Twojego biznesu. Oczywiście, że potrzebujesz kanałów komunikacji, systemu marketingowego, narzędzi do promocji, ale wcale nie musisz uczyć się ich wszystkich. Nawet nie powinnaś.

Znajdź swoją dźwignię, która się u Ciebie sprawdzi i ją rozwijaj

To tam idź na 100% czy 80% swoich możliwości. A inne rzeczy, mówiąc kolokwialnie – olewaj. Szkoda Twojej energii i czasu na uczenie się wszystkiego, bo nie będziesz we wszystkim dobra. I nie każda metoda będzie tak samo skuteczna w Twojej firmie.

Dlatego najważniejsze jest odnalezienie swojego systemu marketingowego i sposobu na rozwój biznesu. Możesz to zrobić razem ze mną w programie EKSPANSJA.

Na początku przeprowadzę Cię przez proces coachingowy, abyś uświadomiła sobie, czego Ty chcesz i jakie są Twoje dźwignie. I pozbyła się niewspierającego przekonania, że sama musisz się wszystkim zajmować. Bo to powoduje niechęć do delegowania, a tym samym hamuje ekspansję Twojego biznesu i rozwój Twojego potencjału.

Zobacz, teraz jest trend na kręcenie rolek i wielu marketingowych guru mówi, że tak najlepiej skalować zasięgi. Jak słyszysz coś takiego z każdej strony, to co? Masz rzucić wszystko i uczyć się robienia rolek? No nie! 

Ja na przykład nigdy się tego dobrze nie nauczyłam, bo nie czuję się w tym mocna. Natomiast jestem świetna w słowie pisanym, dlatego mój profil na Instagramie rozwijam przez karuzele i piszę newslettery do moich odbiorców. Skupiam się na moich dźwigniach, a robienie rolek i montaż filmów na YouTube deleguję. I to się najlepiej sprawdza się w moim biznesie online.

Trzecia z najgorszych rad biznesowych – „Istnieje jeden, jedyny słuszny (w domyśle – mój) sposób na…”

I tu sobie uzupełnij: sprzedaż, kampanie promocyjne, budowanie lejków sprzedażowych, tworzenie newslettera, prowadzenie profilu na social media, content marketing itd. To jest powiązane z poprzednią radą i równie szkodliwe.

Tymczasem wiele osób przekonuje, że ich metoda jest najlepsza, bo u nich się sprawdza. I jak ją zastosujesz u siebie, to na pewno będziesz miała tak samo świetne wyniki. Bzdura i od takich rad biznesowych lepiej trzymać się z daleka! 

Nie istnieje jedyny słuszny sposób – Ty musisz odkryć swój własny

Jeśli ktoś da Ci gotowy schemat, no to dobra – dostaniesz jakiś szablon, ale i tak będziesz musiała go dostosować do swojego biznesu. Ogólne zasady są stałe, ale nie ma opcji, że korzystając 1:1 z czyjegoś sposobu, osiągniesz identyczne rezultaty. Bo ta osoba ma zupełnie inne produkty, grupę docelową i swoje mocne strony. Po prostu nie da się powielić tych samych wyników, mając inne zasoby i model biznesowy.

Na przykład ja bardzo szczerze mówię, jak wyglądają moje programy. Ostatnio była okazja podejrzeć, jak wygląda początek współpracy ze mną w mentoringu Wygeneruj rekordowe wyniki sprzedażowe! I nie bałam się tego otwarcie pokazać. Bo wiem, że nawet jak ktoś to skopiuje i tak nie uzyska takich samych rezultatów, i nie poprowadzi klientów w taki sam sposób, jak ja. Ponieważ znam moje mocne strony i projektuję swoje oferty, bazując właśnie na nich. Natomiast Ty masz inną grupę docelową i własne obszary geniuszu, więc u Ciebie to zadziała inaczej.

Dlatego każda z nas powinna znaleźć swój unikatowy sposób na sprzedaż, marketing, komunikację itd. Ostatecznie wyniki zależą od wielu zmiennych i im szybciej nauczysz się dopasowywać biznes do siebie, tym lepiej dla Ciebie. 

Nie słuchaj więc rad biznesowych guru, którzy przekonują, że ich metoda jest jedyna słuszna i w ogóle najlepsza. To jest szkodliwe przekonanie, które warto zburzyć, aby mentalnie uwolnić się od ślepego podążania za czyjąś “metodą”. I tak płynnie przechodzimy do kolejnego punktu.

Czwarta z najgorszych rad biznesowych – „Mentalność i energia w biznesie to pitu pitu, liczy się działanie”

My, kobiety, jakoś naturalnie wchodzimy w taką strefę mentalną, afirmacje i żeńską energię. Jednak w biznesie ten obszar jest często pomijany, szczególnie w tej męskiej części Internetu. Faceci zazwyczaj mówią – jest strategia, sprzedaż, konkretna struktura – naucz się tego i działaj! 

Przyznam, że ja bardzo długo ignorowałam swoją mentalność w biznesie. Nie wierzyłam w to, że praca wewnętrzna może mieć przełożenie na moje wyniki. No bo jak niby to ma mi pomagać w rozwoju biznesu? Przecież najważniejsze jest działanie. A jak obawiałam się np. konkurencji, to po prostu unikałam jej podglądania…

Teraz wiem, że liczy się to, z jakiego punktu i z jakimi przekonaniami działam. Wszystko to, co się dzieje w mojej głowie, ma ogromne przełożenie na moją pewność siebie. A to, co mnie najmocniej „triggeruje”, jest najprawdopodobniej moją największą blokadą. 

Nie boję się zaglądać w siebie głębiej, zwalniać, odkrywać, jakie przekonania mogą blokować mój rozwój, aby móc z nimi pracować i zmieniać je na wspierające. Nie dołuję się też, kiedy coś mi nie wyjdzie, tylko podnoszę się i wyciągam z tego wnioski. Powstań, popraw koronę i jedziesz dalej ?

Praca mentalna jest tak samo istotna w rozwoju biznesu, jak strategia

I proszę – nie ignoruj tego obszaru. A niestety, często obserwuję, że jest to traktowane po macoszemu, czasem nawet prześmiewczo. Bo niby dokąd te afirmacje, praca z energią mają Cię zanieść w biznesie?

Owszem, prawda jest taka, że same Cię nigdzie nie zaniosą, ale bez zadbania o swoją mentalność, nie osiągniesz przełomowych wyników. Jeśli masz niewspierające przekonania na temat pieniędzy, sprzedaży, obawiasz się krytyki, chcesz być za wszelką cenę lubiana czy robisz „over delivering” dla swoich klientów… to wszystko w pewnym momencie będzie Cię blokować.

Bo sukces w biznesie zaczyna się w Twojej głowie. Dlatego jeszcze raz podkreślam, że praca mentalna jest bardzo ważna! I nie należy jej ignorować, jeśli rzeczywiście chcesz osiągać prawdziwe przełomy w swoim biznesie. 

Tylko trzeba uważać, aby nie przegiąć w drugą stronę spektrum.

Piąta z najgorszych rad biznesowych – „Liczy się tylko Twoja energia, afirmuj, a wszystko się samo ułoży”

Zdarzają się osoby, które posuwają się o jeden most za daleko. Mają wielką zajawkę na kobiecą energię, rozwój duchowy i od nich możesz usłyszeć, że Twoja energia i afirmacje wystarczą, aby magicznie przyciągać klientów. Rób tylko to, na co masz ochotę i co Ci sprawia przyjemność, a wszystko się dobrze się ułoży.

To nieprawda. Słuchając tego typu rad biznesowych, możesz więcej stracić, niż zyskać.

Ja mocno wierzę w to, że biznes online może być lekki i przyjemny, natomiast nie zawsze jest łatwy

Będziesz czasami musiała robić trudniejsze rzeczy oraz nie unikniesz potknięć.

Owszem, pozytywna energia i wspierające przekonania są zapalnikiem wielu zmian i przełomów. Mentalne przygotowanie jest bardzo ważne, aby stać się prawdziwą właścicielką biznesu online, która zarabia duże pieniądze oraz czuje się wolna i radosna na co dzień. Jednak to tylko jedna strona medalu, bo nic się samo nie zadzieje.

To, co sobie poukładasz w głowie, musi się przełożyć na działanie

Jak chcesz rzeczywiście rozwijać skalowalny biznes, który jest niezależny od Twojego czasu oraz wpływa na setki, tysiące klientów – potrzebujesz też twardych kompetencji, tj.: sprzedaż, analityka czy zarządzanie zespołem.

Jeżeli będziesz uciekać od zadań, które są dla Ciebie mniej komfortowe, podejmowania trudnych decyzji i ignorować wyciąganie wniosków, to nie wykorzystasz w pełni potencjału swojego biznesu online. I po prostu nie pójdziesz dalej.

Dlatego mam głębokie przekonanie, że trzeba się przede wszystkim przyglądać temu, co Cię najbardziej „triggeruje” i to adresować w działaniu. Wykorzystując zarówno tę energię kobiecą, jak i męskie struktury.

Jak dokonać prawdziwej ekspansji swojego biznesu?

Moim celem jest to, aby kobiety posiadały firmy, które dają im radość, wolność i pieniądze. Firmy, które są uniezależnione od ich czasu, w których mogą pójść na długi urlop, a biznes w tle działa i przynosi klientów. Biznes, w którym skalują swój wpływ niezależnie od czasu poświęcanego na marketing i sprzedaż „na żywo”. Biznes, który jest pomnożeniem ich osobistej energii i wpływa na setki, tysiące klientów. W którym nie zarabiają mniej niż mężczyźni.

Właśnie do zbudowania takiego biznesu chcę Cię zaprosić w ramach programu EKSPANSJA. To 12-miesięczna głęboka podróż dla wizjonerek gotowych rozwijać firmy, które są skalowalne, aby zmieniać na lepsze świat swój i setek swoich klientów.

Zaczniemy od procesu coachingowego, abyś odkryła swój pełny potencjał i dobrze zrozumiała, czego chcesz od swojego biznesu. I następnie przeniosła to, z moim wsparciem, na swoje indywidualne systemy: finansowe, operacyjne, marketingowe, sprzedażowe i zarządzania zespołem. To jest sedno tego programu.

Jeśli podoba Ci się ta koncepcja – zachęcam Cię do wypełnienia formularza na stronie programu EKSPANSJA i szczerej odpowiedzi na wszystkie pytania. Umówimy się na wstępną rozmowę, podczas której będę mogła ocenić, czy to jest odpowiednie rozwiązanie dla Ciebie. Tak, do tego programu jest pewnego rodzaju rekrutacja, bo nie ukrywam, że nie jest on dla każdego. 

Jeśli uznam, że w Twoim przypadku jest jeszcze za wcześnie na taki głęboki proces, zaproponuję Ci inne wsparcie. Na przykład w programie Królowe Swojego Biznesu, który pomoże Ci się przygotować mentalnie na przełomy. I jak będziesz chciała tę podróż kontynuować, to dołączysz do kolejnej rundy EKSPANSJI.

To już wszystko, o czym chciałam Ci dzisiaj opowiedzieć i dziękuję, że zostałaś ze mną do końca. Jestem bardzo ciekawa, czy słyszałaś którąś z tych najgorszych rad biznesowych i co sądzisz o moim nowym programie EKSPANSJA. 

Będzie mi miło, jak podzielisz się swoimi przemyśleniami w komentarzu na moim Instagramie lub pod wideo na YouTube. I oczywiście zachęcam Cię do subskrypcji kanału na YT i podcastu Mały biznes, wielkie efekty, aby nie ominęły Cię kolejne odcinki.

Jesteś gotowa na prawdziwą EKSPANSJĘ,

rozwój skalowalnego biznesu online?