Zrób to, jeśli ludzie nie kupują!

Dlaczego ludzie nie kupują?

Przeprowadziłam kiedyś szkolenie na ten temat, które okazało się hitem, bo to pytanie bardzo często dostaję od swoich klientek:

Dlaczego ludzie nie kupują?

Mam wrażenie, że wszystko zrobiłam w porządku, wszystko zrobiłam poprawnie. Czasami nawet słyszę: „Ja mam wrażenie, że jestem coraz lepsza w tym całym marketingu, komunikacji, reklamach, czymkolwiek… a mniej ludzi kupuje.”

Co się dzieje? O co chodzi?

 To jest temat, który chciałabym dziś trochę pogłębić w tym krótkim odcinku. Zapraszam!

Jeżeli masz wrażenie, że wszystko robisz w porządku, a ludzie i tak nie kupują, to zawsze przechodzę z klientkami przez ten sam proces.

1. Dlaczego klienci nie kupują, choć robisz „wszystko dobrze”?
   
2. Pierwszy krok: czy Twoja oferta naprawdę rozwiązuje problem klienta?
   
3. Drugi krok: strategia sprzedaży – czy masz plan, który działa?
   
4. Błędy w komunikacji – jak sprawić, by klient pomyślał „muszę to mieć”?
   
5. Trzeci krok: Twoja głowa w trakcie sprzedaży – cichy sabotażysta wyników
   
6. Nie poddawaj się za szybko – co robić, gdy sprzedaż nie idzie jak planowałaś

Po pierwsze – warto przyjrzeć się ponownie ofercie.

I bardzo często tu pojawia się pewien błąd: mamy ofertę, która po prostu jest niepotrzebna albo nieodpowiednia.

A my – zamiast wrócić „back to the drawing board”, jak to się mówi, i stworzyć nową, lepszą ofertę, lepiej odpowiadającą na potrzeby naszych klientów – staramy się za wszelką cenę ją przepchnąć.

Zastanawiamy się: „Jak mogę jeszcze dotrzeć do ludzi?”

I chciałam powiedzieć, że właśnie czasami to nie tędy droga. Pierwsza rzecz, jaką zawsze sprawdzam z klientkami, jeżeli ludzie nie kupują, to jest: czy była w ogóle dobrze określona sylwetka idealnego klienta, czy były określone jego bolączki – i czy ta oferta naprawdę odpowiada na te bolączki. Bo czasami trzeba to zmienić.

Zbyt często widzę, że tych ofert w biznesie mamy po prostu… za mało. Zwłaszcza jako właścicielki początkujących biznesów.

I jest w każdym biznesie taka faza, taki etap, że Ty po prostu potrzebujesz tworzyć dużo ofert, eksperymentować z tymi ofertami – bo nawet najlepsze badanie rynku, nawet najlepsza ankieta, nawet najlepszy research nie powie Ci tak dokładnie, czego potrzebują Twoi klienci, jak rzeczywista sprzedaż.

Więc pierwsza rzecz, co możesz zrobić, jeżeli ludzie nie kupują, to przyjrzeć się samej ofercie.

A co dalej?

Jeśli oferta jest w porządku, a ludzie nadal nie kupują – to idziemy głębiej.

Druga rzecz do sprawdzenia to oczywiście strategia sprzedaży.

Strategia sprzedaży, która najkrócej odpowiada na pytanie:
jaki Ty miałaś plan na to, żeby dotrzeć z informacją o tej ofercie do swoich idealnych klientów?

I bardzo często tutaj właśnie coś nie działa.

Bardzo często ta strategia sprzedaży:

• nie była dopasowana do Twojego etapu biznesu, 
• nie była dopasowana do Twoich zasobów, 
• nie uwzględniała, czy ludzie wokół Ciebie są w ogóle gotowi na zakup, 
• czy Ci na tyle ufają, czy są regularnie z Tobą w kontakcie.

I moje zdanie jest takie – to oczywiście zależy, ale upraszczając:

Twoja strategia sprzedaży powinna zawierać tym więcej elementów, tym więcej punktów styku z potencjalnym klientem, im produkt jest droższy i im Ty jesteś mniej znana.

Czyli: jeśli nie masz jeszcze dużego zasięgu ani zaufania, to musisz nadrobić relację i kontakt z klientem.

Dlatego, jeżeli masz taką sytuację, że oferujesz drogi produkt — oczywiście to pojęcie względne, ale powiedzmy, że to produkt z wyższej półki cenowej…

…i Twoja strategia sprzedaży opiera się tylko na jednym kontakcie z klientem, czyli np. „zrobię jeden webinar”,  to prawdopodobnie nie jest to dobrze dopasowana strategia sprzedaży.

Odrębną kwestią, choć równie ważną, jest komunikacja — czyli czy w ogóle odpowiednio komunikujesz tę ofertę.

Nie chodzi o mówienie: „Kup pan teraz”, „Kup pani teraz”, tylko o taką komunikację, która na tyle zaciekawi klienta, że wywoła w nim to uczucie:

„Ja chcę to mieć!”

To właśnie jest prawdziwy cel strategii sprzedaży — nie żeby od razu sprzedać, ale żeby wywołać w kliencie przekonanie, że chce to sprawdzić, że może to jest coś dla mnie, że bardzo, bardzo bym tego chciała.

I dopiero wtedy klient wchodzi na stronę sprzedażową, wykonuje ten pierwszy krok w kierunku rozważania zakupu.

Strategia sprzedaży, jak widzisz, ma wiele niuansów.

I powiem Ci szczerze — to jest właśnie ten element, w którym najbardziej potrzebny jest drugi człowiek — ktoś, kto pomoże Ci to zderzyć, spojrzeć z boku.

Bo Ty sama prawdopodobnie jeszcze nie potrafisz uwzględnić wszystkich tych rzeczy, jeszcze nie widzisz wszystkich możliwości.

Gdyby było inaczej, pewnie nie słuchałabyś tego odcinka.

Dlatego właśnie najczęściej pomagam swoim klientkom w dopasowaniu strategii sprzedaży, w jej modyfikacjach — i to właśnie dzięki temu moje klientki później osiągają rekordowe wyniki.

Tak jak ostatnia klientka, z którą pracowałam indywidualnie — która po raz pierwszy sprzedała produkt z półki cenowej premium.

I od razu dodam: to nie był biznes B2B.

Produkt za 1500 złotych. Dziesięć miejsc sprzedanych. Koszt naszej współpracy zwrócił się natychmiastowo.

Zrobiła to z moim wsparciem oczywiście, ale to ona to zrobiła.

Także serdeczne gratulacje dla pani K — być może będzie kiedyś tego słuchała.

I takich sytuacji mam oczywiście więcej.

Natomiast prawda jest taka, że nie zawsze jestem w stanie wyciągnąć wszystkie potrzebne informacje np. na sesji grupowej od klientki, które są konieczne, żeby dobrze doradzić w kwestii strategii sprzedaży.

Oczywiście, jeżeli już ktoś jest ze mną w jakimś programie grupowym przez kilka miesięcy, to całkiem dobrze znam ten biznes i wtedy doradzam lepiej.

Robię to na przykład podczas Q&A w Klubie 10K, albo na dodatkowych mentoringach właśnie w Klubie 10K — tam możemy popracować nad tym skuteczniej.

Ale… wpadłam ostatnio na pomysł, że stworzę własnego Asystenta ds. Strategii Sprzedaży.

Nie wiem, czy słyszałaś o asystentach w ChatGPT, że możesz tworzyć swoich własnych.

Ja właśnie stworzyłam takiego asystenta od strategii sprzedaży i możesz już teraz — pod tym wideo — sprawdzić, co to jest i jak działa.

Idea jest prosta: zamiast przychodzić na sesję do mnie i rozkminiać strategię sprzedaży, możesz to zrobić z tym asystentem — w dowolnym momencie, o każdej porze dnia lub nocy.

Ja się tym serio jaram — to jest niesamowite, jakie to jest fajne, że można teraz coś takiego zrobić.

Dlatego kliknij, obadaj — może to będzie coś właśnie dla Ciebie.

Ale! To była druga rzecz, którą sprawdzam z klientkami, jeżeli wyniki sprzedaży nie są super.

Jest jeszcze trzeci element, bardzo często niedoceniany.

I to jest… Twoja głowa w trakcie sprzedaży. Twoje nastawienie, Twoja mentalność.

I bardzo często jest tak — no, kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem — że robimy premierę świetnej oferty, świetnego produktu i… liczymy na to, że od razu się ludzie rzucą.

Że od razu będą kupować, że od razu będzie dużo zamówień.

A kiedy tak się nie dzieje, to nasza głowa zaczyna nam dopowiadać historię.

„Kurczę, może jednak ta oferta nie jest potrzebna…”
„Może jednak za wysoko ją wyceniłam…”
„Hm, chyba znowu nikt nie kupi…”
„Znowu to samo.”
„Mam wrażenie, że robię wszystko coraz lepiej, a i tak znowu to samo…”

I nasza głowa zaczyna nam dopowiadać historie…

I my już wtedy — na zasadzie samospełniającej się przepowiedni — po prostu mamy coraz słabszą energię w trakcie tej sprzedaży.

Nie pokazujemy się codziennie, tak jakby ci klienci rozważali i byli tuż-tuż, żeby kupić tę ofertę.

Tylko pokazujemy się z myślą: „eee, pewnie i tak nic z tego nie będzie, ale wrzucę jakieś stories, nie?”
„Pewnie i tak nic z tego nie będzie, ale wyślę tego maila…”

I to ma znaczenie. Naprawdę to ma znaczenie, z jaką Ty wiarą w siebie, w swoją ofertę się pokazujesz w trakcie sprzedaży.

Usłyszałam kiedyś coś takiego, że tak naprawdę energia sprzedaży, motywacja w trakcie sprzedaży — to nie jest coś, co odczuwasz na początku uruchomienia sprzedaży.

To, co odczuwasz na początku, to ekscytacja.

A energia sprzedaży, taka stabilna, mocna pewność siebie, to jest to, co zostaje, kiedy ta ekscytacja mija.

I to daje do myślenia, prawda?

Natomiast to jest proste w teorii. 

W praktyce — zwłaszcza na początku — potrzebujemy wsparcia.

Potrzebujemy to z kimś przegadać.

Potrzebujemy mieć mentora, do którego możemy się odezwać i powiedzieć:
„Uruchomiłam sprzedaż, liczyłam na więcej. Nie poszło. Co mogę zrobić?”

I ja jestem bardzo dumna ze swoich klientek, kiedy one już spokojnie zaczynają podchodzić do sprzedaży.

Czyli — nie wkręcają sobie, że jakiś wynik jest niemożliwy, że zrobiły coś źle.

Tylko przychodzą do mnie i pytają:

 „Hej, co możemy zmienić?”
„Jak myślisz, co tutaj warto zmodyfikować?”

Rozumiesz?
Wtedy od razu pojawia się sprawczość.

Wtedy, zamiast myślenia „to i tak nie pójdzie”, jest szukanie rozwiązań.

I mam już klientki, które do tego doprowadziłam — w różnych programach.

Zwłaszcza te, które są dłużej ze mną w Królowych Swojego Biznesu — one już to po prostu mają w sobie.

Natomiast od czasu do czasu uruchamiam też współpracę indywidualną, w której pracuję z klientkami również nad mentalem.

I tak się składa, że teraz, na II kwartał 2025 roku (bo w tym momencie nagrywam ten odcinek) — jest otwarty nowy program.

Jedno lub dwa miejsca — nie wiem dokładnie, ile jeszcze zostało na moment nagrywania tego odcinka — ale są otwarte miejsca na trzymiesięczną, intensywną współpracę indywidualną, którą nazwałam: Turbo Przyspieszenie Sprzedaży.

Jeśli chcesz uzyskać informacje na temat tego, jak możemy w tej formule pracować — jakie są warunki, zasady, również finansowe, jak dokładnie Cię wspieram — to najlepiej będzie, jeśli po prostu odezwiesz się do mnie bezpośrednio po wysłuchaniu tego odcinka.

Napisz albo na Instagramie: @italianajustyna, albo na maila: kontakt@italianamarketing.pl.

Napisz do mnie, jeżeli czujesz, że jesteś właściwą osobą, żeby skorzystać z takiej indywidualnej współpracy, z takiego indywidualnego wprowadzenia.

Bo wtedy wszystkie trzy elementy, o których mówiłam w tym odcinku, po prostu opiekujemy razem.

Oferta, która jest ważna, potrzebna, z którą czujesz 100% spójności.

Strategia sprzedaży – dopasowana do Ciebie, do Twoich mocnych stron, do Twoich zasobów, elastyczna, czyli z możliwością modyfikacji, jeśli coś nie pójdzie zgodnie z planem.

I mental – Twoja głowa, Twoje nastawienie, Twoja energia.

Podnosimy Cię z kolan, jeśli zaczynasz w siebie wątpić, jeśli pojawia się myśl:
„Kurczę, nic z tego nie będzie…”

Wiem dokładnie, co wtedy powiedzieć.

Wiem, jak z Tobą pracować — również energetycznie, bo to czasami nie tylko słowa.

Czasem to metafora, czasem to głębszy proces.

I wiem, co wtedy zrobić, żebyś się podniosła i wróciła do swojego biznesu z pełną mocą.

Natomiast nawet jeśli nie skorzystasz z tej współpracy indywidualnej — bo jak mówię, jest ekstremalnie limitowana,  ogłaszam ją raz do roku, góra dwa — to i tak możesz zrobić coś dla siebie teraz.

Sprawdź linki w opisie tego filmu, w podcaście lub w artykule na blogu.

Zobacz moje inne oferty, które mogą Ci pomóc:

• Turbo Asystenci ds. Przyspieszania Sprzedaży – czyli chat GPT, któremu przekazałam swój know-how, swoje frameworki i doświadczenie.
  To jest hit, zamierzam tę ofertę rozwijać, a cena będzie rosnąć – więc warto się przyjrzeć. 
• Możesz też pracować ze mną bezpośrednio w programie:
  Klub 10K.

Linki do nich znajdziesz w opisie.
Dobierz po prostu odpowiednią opcję dla siebie.

A tymczasem w tym odcinku to tyle.
Dziękuję Ci ogromnie za to, że wysłuchałaś go do samego końca.

Zostaw mi komentarz, jeśli oglądasz na YouTubie — jestem bardzo ciekawa:

Który punkt u Ciebie najbardziej potrzebuje zaopiekowania?

1. Oferta
2. Strategia sprzedaży
3. Mental
   

Czy może wszystkie trzy?
Daj mi znać!

I oczywiście — zasubskrybuj ten kanał, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś.
Nie wiem, jakim cudem, ale może tak być. 😉

Dzięki, że tu byłaś.
Trzymaj się ciepło. Pa!