Ten błąd, o którym mowa w dzisiejszym odcinku popełniałam ja, popełnia wiele moich klientek i to jest błąd który powoduje że przez wiele miesięcy – a nawet lat! – możesz nie widzieć efektów w swoim biznesie.
Czyli możesz nie generować zysków, możesz nie mieć klientów.
Co to jest za błąd?
- Większość właścicielek biznesu popełnia ten błąd!
- Kiedy tylko “wydaje Ci się”, że rozwijasz biznes…
- Co to w ogóle oznacza: świadomy rozwój biznesu?
- Biznes potrzebuje na siebie zarabiać!
- Nie prowadź biznesu na zasadzie “a mi się wydaje”
- Od czego zacząć, aby przestać prowadzić biznes na ślepo
- Ta jedna rzecz to pierwszy krok do biznesu bez frustracji
- Od czego zacząć, jeśli do tej pory na słowo excel reagowałaś paniką
Błąd, o którym mowa, sabotował bardzo długo również moje wyniki.
Ciągnie do dołu też wiele moich klientek, które być może jeszcze nie są gotowe, żeby go naprawić.
Naprawdę często ten błąd spotykam.
Często jest tak, że przychodzą do mnie klientki, które niby już od wielu lat rozwijają swój biznes.
Niby już wszystko w teorii mają.
Mają kanały komunikacji, mają jakieś konto na social media. Nawet mają może jakiegoś bloga, może jakiś podcast. Mają oferty, nawet dużo ofert.
Jedyne czego nie mają – to sprzedaży.
Wciąż martwią się o klientów.
I ten biznes wciąż zarabia albo tylko tyle, żeby pokrywać koszty, żeby mieć na ZUS, albo nawet nie.
I ja jestem takiego zdania, że naprawdę taka sytuacja może (niestety) trwać bardzo długo
Przez bardzo długi czas może nam się “wydawać” że rozwijamy biznes, a tak naprawdę stoimy w miejscu.
I to jest coś, co warto sobie uświadomić – że jest różnica między rozwijaniem biznesu z popełnianiem tego błędu, o którym za chwilę usłyszysz, a między świadomym rozwijaniem biznesu.
To są dwie zupełnie różne energie, dwie zupełnie różne rzeczywistości.
Dlatego zawsze, kiedy rozmawiam po raz pierwszy z moimi klientkami, pytam się ich: “jak długo świadomie rozwijasz biznes?”
W sensie działasz na celach, masz jakąś strategię, w ogóle działasz konsekwentnie?
A nie tak, że przez trzy miesiące działasz, a potem na dwa miesiące znikasz.
Tylko stale kreujesz nowe oferty i je sprzedajesz.
To wszystko – między innymi – wchodzi w świadome prowadzenie biznesu według mojej definicji.
I jeszcze jedna rzecz tutaj ma znaczenie – o której Ci zaraz powiem.
Kiedy ja zadaję to pytanie moim klientkom, to często okazuje się, że wcale ŚWIADOMIE nie rozwijają biznesu bardzo długo.
Mimo tego, że może nawet brałaś udział w jakichś programach – może nawet ze mną – wciąż rozwój biznesu nie był w 100% świadomy.
Był bardziej wyrywkowy.
A wyniki “nagle” zaczynasz mieć, kiedy prowadzisz ten biznes w sposób świadomy, przez dłuższy czas.
Rozwijasz go w sposób świadomy.
I jest właśnie ta jedna, bardzo ważna składowa świadomego biznesu, o której bardzo niewiele osób na początku myśli.
I ta składowa to są analizy w biznesie.
Przyglądanie się na liczbach – co w Twoim biznesie ostatnio zrobiłaś, co Ci wyszło, co Ci nie wyszło.
Wyciąganie wniosków.
Bo jeżeli prowadzisz działania w swoim biznesie (na przykład prowadzisz konto na Instagramie) i nie czytasz liczb, czyli co dociera do ludzi, co nie dociera, na co reagują ludzie, na co nie reagują…
…to możesz bardzo długo prowadzić to konto na zasadzie sztuka dla sztuki i tam w ogóle nie będzie dopływu nowych osób.
I wiesz – jeżeli jesteś z tym okej to okej.
Ale raczej większość osób taka sytuacja frustruje.
Jeżeli mnie znasz to wiesz, że mam zdanie, że biznes przede wszystkim potrzebuje na siebie zarabiać.
Bo jeżeli nie będzie na siebie zarabiał, a Ty nie masz jakiegoś np. męża, który Cię utrzymuje, no to za chwilę nie będziesz prowadzić tego biznesu.
Przestanie Ci się to opłacać, zamkniesz go i tym samym nie pomożesz tak wielu klientkom, które mogłyby skorzystać właśnie z Twojej pomocy.
Dlatego opłacalny biznes to nie jest fanaberia. To jest po prostu konieczność, jeżeli chcesz na swoim rynku dalej pomagać ludziom.
Spójrz na to z tej strony.
A żeby biznes był opłacalny, to potrzebujesz prowadzić analizy w biznesie.
I to jest ten błąd, który popełnia większość właścicielek biznesu online, że tego nie robimy (przynajmniej na początku).
Nie mamy czasu w swoich kalendarzach na taką świadomą refleksję, na podsumowanie tygodnia, podsumowanie miesiąca, podsumowanie kampanii – co mi wyszło, co mi nie wyszło, co mogłam zrobić lepiej, co mogłam zrobić inaczej, jakie liczby w swoim biznesie w ogóle trackuję z miesiąca na miesiąc, co śledzę.
95% kobiet z którymi zaczynam pracować, nie prowadzi regularnie takiej analizy w biznesie.
I w ten sposób zawsze prowadzisz swój biznes na zasadzie “a mi się wydaje”.
A mi się wydaje, że to działa, a mi się wydaje, że to nie działa.
Marketing na zasadzie “a mi się wydaje”.
Tymczasem skuteczny marketing potrzebuje liczb.
Kiedyś usłyszałam takie fajne porównanie, że prowadzenie marketingu bez liczb, bez analiz, jest jak prowadzenie samochodu z zamkniętymi oczami.
Może gdzieś dojedziesz, ale bardziej prawdopodobne jest to, że się rozbijesz.
Nie róbmy sobie tego.
Nie prowadźmy biznesu z zamkniętymi oczami. Spoglądajmy w analizy w biznesie.
I być może przemówiła do Ciebie ta analogia, tylko teraz zastanawiasz się, no ok, dobra Justyna, ale na jakie liczby mam patrze? Gdzie w ogóle zacząć?
I oczywiście są miejsca, w których ja długofalowo pomagam to ustawić.
Jest jeszcze jedna furtka, gdzie u mnie możesz zacząć, i ta furtka to jest Klub 10k, gdzie są właśnie takie małe zadania, które pomogą Ci w ogóle zacząć się oswajać z tymi liczbami.
Że co ja tutaj będę analizować?
Okej o, już wiem jak na przykład Instagramie przeanalizować swoje posty.
Już wiesz, gdzie zacząć w ogóle.
Nie od początku stworzysz taki pełny system analityczny, bo nie od razu Kraków zbudowano.
Ale w ogóle zaczniesz na to patrzeć.
Przestaniesz prowadzić marketing z zamkniętymi oczami Zaczniesz wyciągać wnioski, zaczniesz rozumieć, dlaczego coś do tej pory – być może – nie działało i jak to zmienić.
I ja bardzo często widzę u swoich klientek taki właśnie opór przed męską stroną biznesu, żeby zaglądać w liczby, prowadzić analizy w biznesie “a po co mi to.”
A na słowo Excel, to jest jakiś paraliż.
I ja, jeżeli mnie już słuchasz nie od wczoraj, to wiesz że ja jestem za tym, żeby zawsze ten biznes stał na dwóch nogach, kobieca strona biznesu ORAZ męska strona biznesu.
Potrzebujemy dwóch energii.
Nie ma tak, że jedna jest lepsza czy gorsza, bo widzę takie przepychanki.
Często strategia jest fe, pieniądze, skupianie się na liczbach fe, a energia cacy…
A co ty na to, żeby być po prostu pośrodku, w równowadze, i powiedzieć sobie, że to jest ważne i to jest ważne?
I o to dbam w swoim biznesie, i o to.
To da się pogodzić.
Jak?
Między innymi nie musisz sama analizować tego wszystkiego.
Ja mam na przykład analityczkę do współpracy, bo też to nie jest jakieś moje ulubione spędzanie czasu w firmie, żeby te dane wyciągać przez wiele godzin ze swojego biznesu.
Ale robię to, bo wiem, że to jest ważne właśnie do podejmowania świadomych decyzji.
Jeżeli tego nie masz – to albo ciągle kontynuujesz to, co nie wychodzi i frustrujesz się, dlaczego nie masz tych rezultatów…
…albo wyciągasz zbyt szybko niewłaściwe wnioski.
Jeżeli nie masz właściwych danych w biznesie to frustrujesz się i przepalasz swoją energię co miesiąc na to, żeby od nowa wymyślić skąd mieć klientów.
I to nie jest do utrzymania na długą metę. Ty się wypalisz przy tym.
Nawet jeżeli bardzo mocno wierzysz w to, że to Ty jesteś źródłem energii, to Ty przyciągasz klientów, to ile tak można?
Ciągle na żywo zastanawiać się, skąd tu wziąć klientów.
Oni przyjdą pewnie. Jakoś to będzie. Na przetrwanie wystarczy. Ale mogłoby być lepiej niż jakoś.
I do tego bym Cię chciała zaprosić w tym odcinku.
Żebyś się zatrzymała, żebyś przestała popełniać te same błędy (jeżeli je popełniasz, ale pamiętaj, że każda z nas je popełnia).
Ja też popełniam błędy w biznesie, ale odkąd pracuję na liczbach i wykonuję świadome analizy w biznesie, jest ich zdecydowanie mniej.
Dlatego czas przestać gonić i zatrzymać się, przeanalizować.
Okej, dobra.
To robię dobrze, a to na przykład nie działa.
To powinnam zmodyfikować, ta oferta już mi nie służy.
I to nie jest coś, co robimy raz na rok – takie podsumowanie i analizy w biznesie – tylko polecam robić CZĘSTO.
Jeżeli nie masz jeszcze nawyku, żeby nad tym w ogóle w biznesie pracować, to – nawyk nad świadomym budowaniem coraz bardziej opłacalnego biznesu, nad wzmacnianiem siły marketingu i sprzedaży, nie na zasadzie “bo mi się wydaje” tylko tak świadomie, analitycznie, dojrzale – zbudujesz taki nawyk w Klubie 10K.
I ja teraz z okazji otwarcia spółki przygotowałam naprawdę świetny deal na klub.
Zwłaszcza przy płatności za 6 miesięcy z góry. To jest cena po prostu śmieszna.
Aż ludzie mi piszą maila “Justyna, czy naprawdę za 6 miesięcy to jest ta cena?”
Sprawdź link, dopóki ta śmieszna cena obowiązuje, i do nas dołącz.
I zacznij budować nawyk patrzenia na liczby.
- Jak zarządzać opłacalnością małej firmy? - 7 marca, 2025
- Jak zdobywać klientów bez obniżania cen i ciągłych promocji? - 26 lutego, 2025
- Jak osiągać cele które wydają się niemożliwe? - 14 lutego, 2025