Jak pewnie już zdążyłaś się zorientować, samo założenie newslettera to nie problem.
Prawdziwym wyzwaniem e-mail marketingu jest po pierwsze rozwój listy e-mail (lista nie musi być liczona w tysiącach, ale z zupełnie pustej to i Salomon nie naleje), oraz później wykorzystanie jej do rozwoju swojego biznesu.
Bo w końcu po to docelowo prowadzimy kampanie, prawda? Żeby budować więź ze swoimi potencjalnymi klientami.
Oczywiście liczymy się z tym, że duża część osób z listy nic nie kupi, ale jeśli będziesz prowadzić swoje działania z sensem, to naprawdę możliwy jest duży zwrot na e-mail marketingu. Według różnych danych, np. dostępnych TUTAJ, na każdego dolara, jakiego zainwestujemy, przypada 44 dolarów z powrotem. Świetny zwrot z inwestycji i naprawdę możliwy także w jednoosobowych biznesach.
No ale tak jak wspomniałam na początku, taki zwrot z inwestycji nie będzie możliwy, jeśli Wasza lista e-mail świeci pustkami.
A budowanie listy e-mail staje się coraz większym wyzwaniem, bo po prostu w skrzynkach mamy już przesyt wiadomości. Jeśli więc masz taki problem, że nagle Twoja lista e-mail stanęła w miejscu, to przyda Ci się z pewnością ten artykuł (dodatkowo szczegóły znajdziesz w transmisji na dole strony).
Wypróbuj kurs „Strategic Business Upgrade”, który pomoże Ci zaprojektować biznes tak, aby sprawiał jednocześnie głęboką satysfakcję Tobie, przynosił rezultaty dla klientów, i więcej pieniędzy przy mniejszym nakładzie pracy.
Przyczyn, dla których Twoja lista e-mail nie rośnie, może być kilka.
Dla ułatwienia podam 5 i posortuję je od tych najbardziej oczywistych, do tych mniej widocznych już na pierwszy rzut oka.
1. Brak odpowiedniej motywacji do zapisu
Trąbię o tym od dawna, ale wciąż widuję (zwłaszcza na blogach i w sklepach internetowych) newslettery, które nie oferują żadnej korzyści w zamian za pozostawienie adresu e-mail. Dlaczego więc ktoś miałby dołączać do Twojej listy?
2. Stworzenie jednego prezentu za zapis… i na tym koniec
I mamy też takich ludzi, którzy stworzą jednego ebooka, jednego PDFa, i myślą, „że to wystarczy”. Niestety nie, a powodów mogą być dwa. Po pierwsze, ten pierwszy prezent może nie być tym, czego ludzie rzeczywiście najbardziej „chcą”. A po drugie, jeśli planujesz pozyskać więcej ludzi na listę, to powinnaś tworzyć nowy prezent co najmniej raz na kwartał. To nie musi być właśnie PDF, możesz po prostu zorganizować webinar albo kurs e-mail. Najważniejsze jednak, żeby co kwartał była nowa inicjatywa z Twojej strony skupiona tylko i wyłącznie na budowaniu listy.
3. Brak odpowiedniego komunikowania możliwości zapisu
Czyli czy na swojej stronie www odpowiednio „świecisz” możliwością zapisu? Czy formularze są odpowiednio zaprojektowane, dobrze widoczne i umieszczone w takich miejscach, gdzie zwrócą uwagę czytelnika? Czy masz osobny landing page i link do niego zamieściłaś w menu? Czy teksty, jakich użyłaś na landing page czy w formularzu, są jasne i czytelne dla przeglądającego stronę?
4. Brak promocji, czyli nie dostarczanie ruchu na formularze czy strony lądowania
A w końcu problemem może być brak ruchu. No bo nawet najlepiej konwertujące formularze czy strony zapisu nie przyniosą Ci setek subskrybentów, jeśli najpierw na stronie www nie będziesz mieć kilku tysięcy odwiedzających. I oczywiście na początku jest to bardzo trudne, dlatego wówczas jedynym rozwiązaniem jest reklama płatna – czy to na facebooku, czy to w wyszukiwarkach.
5. Dostarczanie ruchu, ale nieodpowiedniego
I w końcu problemem najbardziej złożonym może być to, że owszem, Twoja strona jest odwiedzana przez mnóstwo osób, ale nie są to tak naprawdę Twoi idealni potencjalni klienci. Bo np. nie będą w stanie potem zapłacić za Twoje usługi czy produkty, bo ich po prostu nie stać, albo totalnie nie są zainteresowani Twoją tematyką. I wtedy oni nie będą się tłumnie zapisywać na listę, bo po prostu nie są to odpowiednie dla Twojego biznesu osoby.
Musisz więc popracować nad swoją komunikacją marketingową, a może ofertą, i poukładać w sensowną całość tzw. ścieżkę klienta, czyli lejek sprzedażowy.
Chcesz się dowiedzieć więcej na temat każdego z tych błędów + uzyskać dodatkowe wskazówki, jak je naprawić?
Posłuchaj transmisji:
- Nie ma czegoś takiego, jak „nie nadajesz się” na właścicielkę biznesu! - 9 października, 2024
- Jak ogarniać, kiedy masz dużo na głowie (w biznesie i nie tylko)? - 2 października, 2024
- Ryzyko w biznesie – moje podejście - 25 września, 2024