Maile graficzne czy tekstowe – co działa lepiej?

E-mail marketing wielu osobom kojarzy się z wysyłaniem ładnych obrazków, rozplanowaniem graficznym headlinu, subheadlinu oraz call to action, a mniej np. ze sztuką copywritingu. I rzeczywiście, w swojej pracy zawodowej dużo się skupiam na tych elementach, ale czy rzeczywiście od tego zależy skuteczność e-mail marketingu?

Jaka jest prawda? Czy rzeczywiście maile graficzne, z wyraźnie zaznaczonym CTA w formie buttona i angażującą grafiką, działają lepiej niż czysty tekst w HTML? Przeczytaj moje zdanie na ten temat.

 

Prawda jak zawsze leży pośrodku, czyli to nie jest tak, że design maila w ogóle się nie liczy

Liczy się, i to w niektórych branżach bardzo. Np. nie wyobrażam sobie dobrze działającego maila w ecommerce bez użycia grafiki produktu, którą ten mail ma sprzedać. Natomiast w przypadku blogerów i osób stawiających w swojej działalności na content albo działalność usługową, maile graficzne nie są obowiązkowe. Ba, wręcz u wszystkich twórców np. z USA, których newslettery czytam, są to właśnie maile tekstowe. I co? Większość przeglądam tak czy siak, bo interesuje mnie właśnie tematyka.

 

Dodatkowo maile graficzne częściej niż te tekstowe lądują w skrzynce SPAM

Dzieje się tak dlatego, że jednym z kryteriów oceny maila jako SPAM jest stosunek tekstu do obrazu. Im więcej tekstu, tym filtry antyspamowe są mniej skłonne potraktować maila jako spam. Im mniej tekstu, tym w takim przypadku gorzej. A już zupełnie najgorzej oceniane są maile, w których cały mail to jedna grafika. Może i łatwiej się takie maile przygotowuje, ale z pewnością nie jest to warte straconych możliwości, jeśli odbiorca w ogóle takiego maila nie zobaczy.

 

Co więcej, w większości klientów pocztowych grafika się nie wyświetli od razu – trzeba ją pobrać

A nie każdy wie, jak to zrobić. W takim przypadku nasz mozolnie przygotowywany szablon maila może nie zrobić żadnego wrażenia na odbiorcy, bo tenże w ogóle naszych grafik nie zobaczy. Co prawda obraz mówi więcej niż 1000 słów, ale pod warunkiem, że ten obraz w ogóle zostanie wyświetlony 😉

 

No i odbiorca bardziej takim mailom… ufa

Maile tekstowe wydają się bardziej osobiste, przyjazne, niemalże jakbyś dostała je od kogoś znajomego. To właśnie na takie maile częściej ludzie odpisują. Po prostu mniej kojarzą im się one z bezduszną firmą, która przygotowuje newslettery, a bardziej z konkretnym człowiekiem, który za tym mailem stoi. Oczywiście o ile jest to mail odpowiednio napisany, ale o copywritingu może kiedyś indziej, bo to temat na dziesiątki innych artykułów.

 

Oczywiście maile graficzne mają też swoje plusy

Po pierwsze, łatwiej się je przygotowuje, o ile korzystasz z dostawcy usług newsletterowych, który umożliwia skorzystanie od razu z szablonów. (Jeśli nie masz jeszcze wybranego systemu do wysyłki maili, zerknij do tego podsumowania). Dodatkowo jakaś ładna grafika zrobiona np. w canva i jedziemy!

Po drugie, nie musisz się wtedy aż tak znać na copywritingu. Wklejasz po prostu atrakcyjną grafikę, tekst wtedy gra mniejszą rolę. Odbiorca pochłania maila oczami i tylko przeskanuje wzrokiem treść. Takie maile więc przygotowuje się też nie tylko łatwiej, ale też szybciej.

Po trzecie, tak jak wspomniałam, oczywiście w przypadku ecommerce od razu dobrze jest przedstawić odbiorcy produkt, o jaki chodzi.

 

Jakie więc maile pisać? Graficzne czy tekstowe?

Nie będę oryginalna, jeśli powiem, żebyś przemyślała to sama i przetestowała, najlepiej w formie kilku testów AB dla kilku kampanii. Dopiero wtedy będziesz mogła wyciągnąć wnioski, co u Ciebie sprawdza się lepiej, na podstawie porównania współczynników CTR w obu wersjach (więcej o CTR tutaj). Dane rynkowe to dane rynkowe, a Ty najlepiej znasz swoją działkę i u Ciebie może wyglądać to zupełnie inaczej.

 

Ja już od jakiegoś czasu stawiam na maile tekstowe, głównie ze względu na wyższą dostarczalność i na lepsze u mnie wyniki, a poza tym – to nie jest tak, że nie da się tam wkleić grafiki, da się 😉

 

Natomiast dobrym rozwiązaniem jest też rozwiązanie pośrednie. Czyli postawienie na szablon, w którym zarówno jest hero baner graficzny (dla osób, które są wzrokowcami), jak i dalej dłuższe rozwinięcie tekstowe. Właśnie dla tych odbiorców, którym potrzebne jest nieco więcej informacji, zanim klikną.

 

Moja wskazówka jest jednak taka, żeby nie zmieniać tych szablonów z maila na mail

Dobrze jest wyrobić sobie specyficzny dla siebie styl, po którym nasz odbiorca będzie nas rozpoznawał. Dobrze, żeby wiedział, czego się spodziewać po Twoich mailach i gdzie znajdzie jaki link. Oczywiście w etapie testów ta wskazówka nie obowiązuje. Przecież dopiero odkrywasz, co się u Ciebie sprawdza! 😉

Pamiętaj jednak, żeby nawet na etapie testów, stawiać na swoją identyfikację wizualną, czyli charakterystyczne dla siebie kolory, logotyp. Dbanie o spójność Twojej komunikacji marketingowej jest bardzo ważne i pomoże Ci wyróżnić się w skrzynce pocztowej Twojego odbiorcy i zapaść mu w pamięć.

 

A Ty jako odbiorca jakie maile wolisz dostawać? Tekstowe, czy graficzne?

 

Justyna Stańska
produkty online

Zacznij odważnie promować swoje oferty online!

Pobierz ściągawkę z 15 pomysłami, które pomogą Ci sprzedawać codziennie, bez wyczerpujących kampanii. Z lekkością i bez poczucia wciskania!

Zamów powiadomienia o nowych odcinkach podcastu „Mały biznes, wielkie efekty”

Co 2 tygodnie znajdziesz w nim nowy odcinek z wiedzą, inspiracją lub konkretną strategią, która pomoże Ci zrozumieć, jak Ty też możesz prowadzić świetnie zarabiający na siebie biznes.

Nawet jeśli (tak jak ja) jesteś normalną dziewczyną bez 50 000 followersów.

 

Kliknij i posłuchaj
na Apple Podcast

Kliknij i posłuchaj na Spotify

Kliknij i posłuchaj na YouTube

Kliknij i posłuchaj na Spreaker

Kliknij i posłuchaj na Empik Go

Kliknij i posłuchaj na Podcast Addict