Prezent za zapis jest konieczny, aby zacząć budować listę… ale prawdziwa praca zaczyna się potem.
To nie problem przygotować lead magnet (w końcu tyle się o tym mówi!). Trudniej jednak przygotować DOBRY lead magnet, który przyczyni się do rozwoju biznesu i większych zarobków, a jeszcze trudniej jest następnie budować prawdziwą więź z nowymi czytelnikami. Bo po co Ci ludzie na newsletterze, jeśli następnie nikt nie będzie czytał od Ciebie wiadomości?
A na tym polega prawdziwa siła newslettera. Jest to intymny kanał komunikacji, w końcu docierasz bezpośrednio do skrzynki odbiorcy. Wciąż jeszcze stosunkowo niewiele go tam rozprasza (co innego np. w social media). I jeśli chcesz, żeby istniała szansa, że czytelnicy kiedyś coś od Ciebie kupią, to… muszą Cię przede wszystkim polubić i Ci zaufać. I do tego e-mail marketing jako kanał jest idealny.
Niestety jednak wciąż niewiele osób robi to dobrze!
Zapisałam się na mnóstwo newsletterów skuszona fantastycznym prezentem, żeby następnie… zupełnie o nich zapomnieć. Dlaczego?
Dlatego że nie podtrzymywano ze mną więzi, czyli:
- nie dostałam sekwencji powitalnej, dzięki której dany newsletter lepiej „zapadłby” mi w pamięć,
- następnie nie dostawałam regularnych kampanii, dzięki czemu mogłabym sobie o nim przypomnieć,
- a na końcu.. jeśli już dostawałam maile, to bardzo rzadko miały one wartość same w sobie – najczęściej chciano mi coś „sprzedać” (i ja jako sprzedaż traktuję także „darmowe” wyzwania – jeśli każdy newsletter ciągle do czegoś mnie namawia, a nie „daje”, to się wypisuję)
Dlatego dziś z przyjemnością chciałabym Wam przedstawić 5 newsletterów, które moim zdaniem są dobrze prowadzone.
Jak pisać newslettery, które warto czytać? 5 udanych newsletterów – case study
1. Newsletter Justyny z bloga Zadbana Finansowo. Wysyłany co sobotę. Co ciekawe, nie śledzę Justyny w żadnym innym kanale, ale newslettery same w sobie są na tyle wartościowe, że je zawsze czytam!
2. Newsletter Agnieszki z tosieoplaca.pl – zapiszesz się np. TUTAJ. Wysyłany co czwartek, zawiera zawsze przydatne treści, wskazówki, narzędzia, polecane lektury…
3. Newsletter Davida z blog marketing academy. Na pierwszy rzut oka strona kojarzy się z amerykańskimi „guru” i obietnicą złotych gór, ale warto zasubskrybować jego „The Edge” – to wysyłane regularnie maile z przydatnymi wskazówkami dotyczącymi prowadzenia bloga i biznesu.
4. Małgosia Trzaskowska – współpracowałam z Małgosią przy tworzeniu strony lądowania i sekwencji maili, ale polecam jej newsletter nie tylko dlatego, że jest moją klientką! Każdy regularny list od niej to pozytywna, inspirująca do zmiany historia – i do stawania się lepszym człowiekiem. Dzięki niej zrozumiałam, że słowo coaching może też być nacechowane pozytywnie 🙂
5. Wilco de Kreij – i kolejny zagraniczny przykład, jak pisać wartościowe mejle. Dodatkowo Wilco ma świetną sekwencję powitalną, więc chociażby z tego powodu warto się zapisać – znajdziesz taką możliwość np. na pasku bocznym jego firmy connect.io
- 5 przyczyn, dla których nie osiągasz przełomu w biznesie online (mimo że bardzo tego chcesz) - 22 września, 2023
- 5 obszarów, na jakich warto się skupić, aby generować rekordowe wyniki sprzedażowe - 15 września, 2023
- Jak rozwijałam biznes online rok po roku? Moja historia rozwoju biznesu - 8 września, 2023