Co zmieniłam w swoim biznesie, aby przejść od 20-30 do 50 tysięcy przychodu miesięcznie? Moje biznesowe podsumowanie półrocza – praktyczne case study

Być może wiesz, że ja regularnie analizuję mój biznes oraz aktualizuję model biznesowy. O tym, kiedy i dlaczego warto to robić, opowiadałam niedawno w 79 odcinku mojego podcastu Mały biznes, wielkie efekty. Jest lipiec, więc to dobry moment na moje biznesowe podsumowanie półrocza. Poznasz moje sukcesy i porażki oraz najważniejsze przełomy, jakich dokonałam w moim biznesie w ciągu tych 6 miesięcy. Dowiesz się, jak zmieniłam strukturę swoich ofert, z jakimi projektami i klientami się żegnam. I dlaczego poszłam w zupełnie inną stronę, niż myślałam jeszcze na początku roku.

 

Biznesowe podsumowanie półrocza – wyniki finansowe mojej firmy

Zanim przejdę do szczegółów, krótko opowiem historię rozwoju mojego biznesu online. Być może już ją znasz, ale dla lepszego kontekstu przypomnę. Bo nie chcę, abyś myślała, że ja z tymi tytułowymi wynikami, od 20-30 do 50 tysięcy złotych przychodu miesięcznie, wystrzeliłam nagle w tym półroczu. Nic z tych rzeczy.

To była długa droga i konsekwencja tego, że na bieżąco analizuję swój biznes, wyciągam wnioski z popełnianych błędów i modyfikuję działania. Na pewno się ze mną zgodzisz, że nie można robić non stop tych samych rzeczy i oczekiwać, że firma będzie stale rosnąć. Otoczenie biznesowe, konkurencja, klienci – to wszystko dynamicznie się zmienia i trzeba elastycznie reagować. Dlatego warto systematycznie dokonywać podsumowań na twardych danych, ale też mentalnie, aby odnieść sukces w biznesie. A jedyne co ma sens, to porównywanie się ze sobą z poprzedniego okresu, bo z tego można się najwięcej nauczyć.

Przechodząc do historii mojego biznesu, to pierwsze 2 lata były cieniutkie, w 2017 i 2018 r. zarobiłam łącznie… 2555 zł! Jednak każdy przecież zaczynał od zera, chociaż teraz już wiem, że mogłam zacząć rozwijać firmę szybciej. Owszem, były wtedy inne priorytety, bo zostałam mamą – rok po roku urodziłam dwóch synów. Mieliśmy też z mężem na koncie nieudaną inwestycję, no i startowałam ze sporymi długami, co też blokowało moje postępy.

Pierwszy przełom nastąpił w 2019 r., kiedy zaczęłam rozwijać swój biznes bardziej świadomie

Przysiadłam porządnie do opracowania strategii, ustalenia celów i kierunku, w jakim chcę podążać. Wtedy też opracowałam system Zaplanuj sukces, czyli połączenie biznesplanu z modelem biznesowym i planowaniem 12-tygodniowym. Stworzyłam taki arkusz w Excelu, w którym rozpisywałam cele, konkretne projekty i zadania, co bardzo pomogło mi zorganizować swój biznes. Ten system ewoluował przez kilka lat i towarzyszy mi do dzisiaj. Ja ogólnie bardzo lubię pracować na arkuszach w Excelu i poza swoimi korzystam np. z tych od Natalii Dołżyckiej z lifegeek.pl.

W każdym razie, odkąd zaczęłam świadomie podchodzić do tematu, to i mój biznes ruszył z miejsca. Jednak nie obyło się bez kosztów, bo pracowałam bardzo dużo, nie dbałam o siebie i pod koniec 2019 r. byłam na skraju wypalenia zawodowego. Praktycznie nie miałam siły pracować. Wtedy dokonałam ważnego przełomu i zmieniłam swój model biznesowy o 180 stopni. Jeśli jesteś ciekawa szczegółów, to zapraszam Cię do wysłuchania 18 odcinka podcastu Jak rozwijałam biznes online w 2019 i 2020 roku?

Zrozumiałam też, że jeśli mam poważnie podchodzić do prowadzenia biznesu, to muszę być dla siebie szefem wymagającym i jednocześnie wyrozumiałym. Bo nie chodzi przecież o to, aby się zarzynać, ale mieć też przyjemność, z tego, co się robi. Po tej wolcie faktycznie zaczęłam skalować biznes i pod koniec 2021 r. po raz pierwszy osiągnęłam grubo ponad 100 tys. złotych przychodu z jednej kampanii mojego programu grupowego AFP. Na 2022 rok postawiłam sobie ambitny cel, że zarobię 500 tys. zł. Chociaż finalnie uzyskałam trochę niższy wynik, to i tak jestem z niego bardzo zadowolona.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W moim odczuciu zrealizowałam swój cel, ale nie to było dla mnie najważniejsze. Bo poza tym, że ubiegły rok był bardzo dobry pod względem finansowym, to także był pouczający i przełomowy. A to zaowocowało zdefiniowaniem na nowo wizji i wartości, którymi kieruję się w biznesie.

W efekcie wyklarowała się moja misja na 2023 r., aby jeszcze więcej kobiet, dzięki pracy ze mną, kreowało swoje nowe normy i generowało rekordowe wyniki w ich biznesach online.

Jeśli chcesz poznać dokładną strukturę moich przychodów i kosztów za to półrocze, zapraszam do zamówienia pełnego case study:

 

Zamów dostęp do nagrania case study (wideo + prezentacja)

Na konkretach omówiłam swoje wyniki z pierwszego półrocza.
Poznasz moją strategię i mentalne zasady, jakimi się kierowałam. Powiem wprost co mi wyszło, jakie fuckupy popełniłam, i jakie wyciągnęłam z nich wnioski.

 

 

Biznesowe podsumowanie półrocza – zmiana modelu biznesowego (ponownie ;))

Na ten rok postawiłam sobie cel 1 mln zł. Wtedy było dla mnie oczywiste, że muszę zwiększyć efektywność pracy. Pomyślałam, że przede wszystkim potrzebuję stworzyć nowe programy grupowe, aby móc współpracować z większą liczbą kobiet jednocześnie. A z drugiej strony wiedziałam, że wszystkiego nie ogarnę sama i część zadań powinnam delegować. Właściwie to chciałam oddać w ręce asystentek wszystko, poza obsługą klientów.

Życie zweryfikowało, że oba te założenia nie do końca były trafione. Zacznę od zespołu, bo z tym wiąże się chyba największy mój „fuck-up” pierwszego półrocza. W styczniu zaczęłam rekrutację i jarałam się, że znalazłam odpowiednie osoby do mojego teamu. Wyobrażałam sobie, że teraz one będą robić większość zadań, a ja skupię się na 4 programach grupowych i bezpośrednim wsparciu klientek.

Jednak szybko się okazało, że oddanie marketingu i sprzedaży w inne ręce było błędem. Dotarło do mnie, że ja to kocham i nie chcę rezygnować z pisania maili, tworzenia treści do social media i budowania relacji z moją społecznością. Pewnie znasz moje podejście, że to Ty w swoim biznesie jesteś najlepszym sprzedawcą i marketingowcem. Tego uczę, między innymi w kursie Pokochaj sprzedawać online. Przekazanie tych dwóch obszarów się nie sprawdziło, bo nie było spójne ze mną. Dlatego musiałam to zmienić i już w marcu zrezygnowałam ze współpracy z dwoma dziewczynami, chociaż są świetne w tym, co robią. To była moja porażka, a nie ich wina.

Jedną z najcenniejszych rzeczy, których się nauczyłam, prowadząc biznes jest to, aby szybko podejmować decyzje i korygować te nietrafione

Kolejną kwestią było wymyślenie bardziej skalowalnego programu, do którego będę mogła przyjąć 20-30 kobiet. Podjęłam taką próbę, tworząc grupowy mentoring Wygeneruj rekordowe wyniki sprzedażowe! Finalnie miałam w nim 15 uczestniczek, a i tak ledwo wyrabiałam, bo na sesjach spędzałyśmy czasami więcej, niż 3 godziny. Dlatego nie miałam przestrzeni na większą liczbę klientów w istniejących już programach. Łudziłam się, że to będzie możliwe, bo przecież deleguję większość zadań, więc wszystko będzie się kręcić. Jak się skończyło przekazanie sprzedaży i marketingu już wiesz.

Co ciekawe, wcale nie pracowałam bardzo dużo w tym półroczu, bo nie więcej niż 7 godzin dziennie. Zazwyczaj zaczynałam ok. 8:30, kiedy dzieci wychodziły do szkoły, od mojej porannej rutyny, czyli Dziennika Manifestacji. Od 9:00 prowadziłam sesje z klientkami i robiłam pilne zadania. Potem przerwa na obiad i po niej siadałam jeszcze do pracy. Z reguły kończyłam najpóźniej o 16:00. Mimo że jestem z natury spokojna i lubię mieć stabilne, uporządkowane życie – odkryłam, że takie schematy mnie duszą. Chcę zrobić sobie dzień, czy tydzień wolnego, kiedy tego potrzebuję. Taki biznes sobie wyobrażam, w którym mam więcej wolności.

Właśnie to było moim olśnieniem, że nie chcę działać dalej tak samo. Dotarło do mnie, że mam wypchany po brzegi model biznesowy i nie mogę już przyjąć więcej klientów. Co z tego, że w biznesowym podsumowaniu półrocza wyniki się spinają i pewnie na koniec 2023 r osiągnę ten milion przychodów, a może i więcej. Tylko jakim kosztem? Braku elastyczności i tego, że są takie dni, kiedy nie mam czasu na pracę koncepcyjną i swój rozwój? Wyśrubowałam już swoją efektywność na maksa i nie było tam więcej przestrzeni. Jestem co prawda niezależna finansowo, ale czułam, że niezależność czasu mi się gdzieś zgubiła. Co w takim przypadku zrobić?

Trzeba zacząć myśleć poza schematami, aby dokonywać przełomów

Zapomnieć o tym, co się zaplanowało i znaleźć inne możliwości, żeby zbudować wszystko na nowo. Zaczęłam więc tworzyć nowy model biznesowy tak, żebym ja miała z tego satysfakcję, a moje klientki otrzymały jeszcze skuteczniejszą pomoc. Przy czym nie chodziło mi o to, aby zostawić tylko produkty do samodzielnej pracy. Kocham sesje grupowe i bezpośredni kontakt z klientkami. Natomiast chcę mieć tego mniej i na bardziej elastycznych zasadach.

Zrozumiałam, że wcale nie potrzebuję 4 programów grupowych, skoro wyzwania moich klientek często się powtarzają. Zarówno one, jak i ja skorzystamy na tym, gdy to wszystko będzie w jednym miejscu. Gdzie będzie można wymieniać się informacjami z szerszym gronem podobnych kobiet, budować relacje i wzajemnie wspierać. To nie tylko daje większe możliwości uczestniczkom, ale również uwalnia mój czas i nie wymaga takiego zaangażowania, jak prowadzenie kilku mentoringów grupowych.

Tak narodził się program Królowe Swojego Biznesu w nowej odsłonie

Nadal chcę w nim pomagać moim klientkom generować przełomowe wyniki sprzedażowe, aby osiągały zyski, dające im niezależność i satysfakcję. Jednak przede wszystkim chodzi mi o to, aby każda z nas miała fajne życie, od którego nie trzeba uciekać. Żeby nie zasuwać cały czas, z utęsknieniem czekając na urlop. Dlatego w programie stawiam na pracę mentalną, abyś stała się prawdziwą Królową Biznesu i żyła wymarzonym życiem każdego dnia.

I co w tym jest najbardziej zaskakujące? Jeszcze na początku tego roku przez myśl by mi nie przeszło, że będę miała zupełnie inny plan na swoją strukturę ofert i cen. I całkowicie zmienię model biznesowy. A już to, że będę wypuszczać program Królowych w tak niskiej cenie, w ogóle nie mieściłoby mi się w głowie. Natomiast teraz to się dzieje!

Z pewnością pomogło mi uważne dostrzeganie błędów i sukcesów oraz umiejętność podejmowania decyzji i odpowiedniego reagowania. Dlatego wierzę, że dostajemy dokładnie takie doświadczenia, których w danym momencie potrzebujemy. Żeby właśnie dokonywać zmian i coraz bardziej stawać się Królową Swojego Biznesu.

 

Biznesowe podsumowanie półrocza – moje sukcesy

W tym miejscu trochę się pochwalę tym, co osiągnęłam w ciągu ostatnich miesięcy. Będą to przede wszystkim moje biznesowe sukcesy, ale też to, co w życiu uznaję na plus. Bo te dwa obszary są połączone i warto o tym pamiętać. To po kolei.

1. Wróciłam do dobrych nawyków, odbudowałam moje codzienne rutyny i bardziej dbam o siebie. Przede wszystkim przypomniałam sobie, jak ważny jest regularny odpoczynek. Bo często zapominałam o tym, że trzeba zwolnić, co odbijało się negatywnie na moim zdrowiu i psychice. I to jest wielką zasługą Marioli Olkowicz i jej programu Efektywna i pełna energii przedsiębiorcza mama, który bardzo polecam.

2. Ukoiłam szalejący syndrom oszusta. Przypomniałam sobie, że jestem wartościową i potężną kobietą. Nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem, ani porównywać się z innymi. Po prostu wyskoczyłam z mentalnego limbo i weszłam na wyższe wibracje, jako najlepsza wersja siebie. Wiem, że mam coś niesamowicie wartościowego do przekazania i mogę się tym dzielić z setkami, tysiącami kobiet. Bo tak to działa. Najpierw musisz się świetnie poczuć ze sobą, aby móc pomagać innym.

3. Zorganizowałam kolejny event offline, całkiem „po mojemu”. W czerwcu zrobiłam w Warszawie wydarzenie Business Revibe, co było ukoronowaniem tej mojej przemiany. I bardzo się różniło od poprzedniej organizowanej przeze mnie konferencji, która wyszła dobrze, ale trochę z poziomu ego. Tym razem było zupełnie inaczej i naprawdę super. Po raz pierwszy przeprowadziłam na żywo taką podróż w głąb świadomości, robiłyśmy różne ćwiczenia mentalne i prawdziwie połączyłyśmy się ze sobą. Dzięki temu poczułam, jak cudownie robić takie rzeczy z moimi klientkami, no i przestałam się tego wstydzić.

4. Otworzyłam się na kooperacje. To nie znaczy, że tak totalnie przestałam być Zosią Samosią, bo ja mam bardzo mocno zakorzenioną potrzebę niezależności. Dlatego nie wiem, czy kiedyś wejdę w jakieś długofalowe kooperacje. Jednak zaczęłam wychodzić w kierunku innych osób, żeby zrobić coś razem. I na przykład miałam w pierwszym kwartale wspólnie z Kasią Chojecką wspaniałe wydarzenie „Manifestacja to nie magia!”.

5. Wdrożyłam analitykę i to taką konkretną, w czym wspiera mnie Wiktoria, która dołączyła do mojego zespołu. Dzięki temu, między innymi lepiej poukładałam strukturę moich ofert i zoptymalizowałam lejek sprzedażowy, który teraz hula jak szalony.

6. Zaczęłam skalować zasięgi na Instagramie. To może Cię trochę zdziwić, bo wcześniej nie raz mówiłam, że to nie jest najważniejsze i mojego profilu też jakoś nie rozwijałam. Teraz zmieniłam podejście i zwiększyłam swoją aktywność. Nadal nie jestem hitem Instagrama, ale mam już ponad 7 tys. followersów i wierzę, że mogę te zasięgi zwiększać.

7. Wprowadziłam się do pięknego mieszkania. Co prawda nie nowego, ale wyremontowanego i urządzonego tak, że nic więcej nie trzeba w nim robić. Bardzo mi w tym pomogła Ania Huskowska, dzięki której mam dopracowane wszystkie szczegóły. A to było dla mnie ważne, bo wcześniej nie czułam się w tym mieszkaniu dobrze, o czym opowiadałam szczegółowo w 69 odcinku podcastu. Teraz mam mój cudowny gabinet, piękną kuchnię i salon oraz wymarzony balkon 😊

8. Moja praca rozwojowa i znalezienie „mental buddy”. Właściwie to zadziało się samo, bo to do mnie przyszła dziewczyna, która ma podobnych mentorów i też przeszła program Energetic Breakthrough Method (z którego certyfikowałam się w zeszłym roku). Zaproponowała, żebyśmy się umawiały i były dla siebie wzajemnie mentalnym wsparciem. Super sprawa i Tobie też coś podobnego polecam. Może właśnie w gronie Królowych Swojego Biznesu znajdziesz taką osobę, z którą będziesz mogła się spotkać, porozmawiać o materiałach, inspiracjach. Będziecie dla siebie nawzajem lustrem, dzięki czemu łatwiej jest wyłapywać i korygować pewne rzeczy.

 

Jeśli chcesz posłuchać z kolei o moich błędach i fuck-upach, to zapraszam do zamówienia pełnego case study:

Zamów dostęp do nagrania case study (wideo + prezentacja)

Na konkretach omówiłam swoje wyniki z pierwszego półrocza.
Poznasz moją strategię i mentalne zasady, jakimi się kierowałam. Powiem wprost co mi wyszło, jakie fuckupy popełniłam, i jakie wyciągnęłam z nich wnioski.

 

Biznesowe podsumowanie półrocza – moje największe przełomy

Te wszystkie rzeczy musiały się zadziać, żebym dojrzała do zmiany modelu biznesowego. Dlatego program Królowych Swojego Biznesu powstał teraz, a nie w marcu czy kwietniu. Bo najpierw ja musiałam zrobić mentalne porządki w sobie, mówiąc górnolotnie – urodzić się na nowo. A oto moje najważniejsze przełomy.

Odkleiłam się od rezultatów i wyników sprzedażowych

Zamiast myśleć jak zarobić więcej, myślę o tym, jak mogę pomóc skuteczniej większej liczbie osób, które potrzebują wsparcia strategicznego i przede wszystkim mentalnego. Dlatego dostęp do programu Królowych Swojego Biznesu kosztuje o wiele mniej niż poprzednie oferty grupowe. I akceptuję fakt, że mój nowy model biznesowy może być księgowo mniej opłacalny. Z mojego punktu widzenia to jest sytuacja win-win. Bo ja nie będę się tak zajeżdżać, jak wcześniej i uwalniam swój czas. Natomiast Ty możesz skorzystać ze wsparcia mojego i grona wspaniałych kobiet w przystępnej cenie. Mnóstwo osób do mnie pisze, jak się cieszą, że stworzyłam taki program, bo właśnie na to czekały. Już teraz w przedsprzedaży mamy ponad 60 Królowych na pokładzie, co sprawia mi ogromną radość.

Zrozumiałam, że nie ma co ciągle gonić kolejnego „króliczka”

To jest mocno powiązane z poprzednim punktem, bo pieniądze przestały być moim motywatorem. Chcę być szczęśliwą, spełnioną właścicielką biznesu online TERAZ. Mieć bardziej elastyczne dni i tygodnie pracy. Nie chcę gonić od zadania do zadania, stawiając sobie coraz większe cele. Po prostu chcę żyć fajnym życiem, mieć czas dla siebie, dzieci, rodziny i na wszystko, co sobie wymarzę.

Przestałam przypisywać sobie zasługi moich klientek

To znaczy nigdy nie podpisywałam się wprost pod ich sukcesami. Zrozumiałam jednak, że nie jest moją intencją, aby pokazywać moim klientkom, co mają dokładnie robić, a one dzięki mnie krok po kroku będą rozwijać swój biznes. Ja chcę im pomóc odkryć w środku prawdziwą Królową Swojego Biznesu i dopasować indywidualnie strategię pod ich potrzeby. Jednak finalnie to one wszystko ZMIENIĄ, bo już mają w sobie potrzebne odpowiedzi, naturalne talenty oraz niezwykły potencjał. I największą satysfakcją dla mnie jest moment, w którym ktoś mówi mi: „Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłaś – już nie potrzebuję Twojej pomocy.”

Uświadomiłam sobie, że jeśli uciekam, prokrastynuję, to znaczy, że nie wiem dokładnie, czego chcę, albo nie działam spójnie ze sobą

Myślę, że Ty też masz takie rzeczy, które powinnaś zrobić, ale nie możesz się za to zabrać. Najważniejsze to odkryć, co Cię blokuje, aby odblokować FLOW. I nad tym będziemy pracować w gronie Królowych, aby każda z nas działała z lekkością i w zgodzie ze sobą.

Mogę zrobić dla klientów wiele rzeczy, ale czas uprościć i wzmocnić swój wizerunek w jednym obszarze oraz powiedzieć z pełną mocą, w czym ja pomagam

Właśnie to było moim olśnieniem w tym roku. To komunikuję na Instagramie i już przemyciłam między wierszami w tym biznesowym podsumowaniu półrocza, że…

Pomagam kobietom generować przełomy w swoim biznesie

To wcale nie musi oznaczać ciągłego skalowania przychodów. Twoim przełomem może być to, że zarabiasz dokładnie tyle samo, ale masz o wiele luźniejszy dzień. Albo po prostu już nie myślisz o swoim biznesie 24h i nie zamartwiasz się o jutro. Przełomy to bardzo szerokie pojęcie i dla każdej z nas może to oznaczać coś zupełnie innego. Natomiast faktem jest, że potrzebujemy zmian, czasami drastycznych, aby te przełomowe momenty się zadziały. A wiadomo, że trzeba zacząć od siebie.

Dlatego serdecznie zapraszam Cię do grona Królowych Swojego Biznesu, gdzie będziemy programować się mentalnie na sukces. Pomogę Ci odkryć Twój niezwykły potencjał, odczarować niewspierające przekonania, puścić wszystko, co Cię teraz blokuje. Abyś odkryła najlepszą wersję Ciebie i działała w ciągłym stanie FLOW. Bo zasługujesz na wszystko, co najlepsze. Wiesz o tym, prawda?

Cytując Walta Disneya „If you can dream it, can do it” – wszystko, co sobie wyobrażasz, już jest w Twoim zasięgu. Inaczej nawet byś o tym nie pomyślała. Wystarczy, że uwierzysz, poczujesz to i otworzysz się na obfitość. No i oczywiście będziesz działać, bo samo się nie zrobi.

Stań się prawdziwą Królową Swoją Biznesu!

Sprawdź szczegóły i dołącz do programu Królowych już teraz. Warto się pospieszyć, bo jeszcze trwa przedsprzedaż i możesz mieć dostęp za mniej niż 2 stówki miesięcznie w wersji podstawowej, na zawsze (od września cena wzrośnie do 333 zł/mc). Co tydzień otrzymasz nagranie audio w dedykowanej aplikacji, co miesiąc będziemy się spotykać na ZOOM na biznesowej rekalibracji i raz w miesiącu planuję sesję Q&A, podczas której będziesz mogła mnie pytać, o co chcesz. Przygotowałam też bonusy, do których dostęp dostaniesz od razu. Są to moje bestsellerowe oferty: „Dziennik Manifestacji” i kurs „Otwórz się na przełom finansowy”.

A jeżeli chcesz być ze mną bliżej – zapraszam do Wewnętrznego Kręgu Królowych Swojego Biznesu (Insider Circle). Otrzymasz wszystko to, co w wersji podstawowej + dodatkowe comiesięczne wsparcie podczas bezpośredniego spotkania ze mną i innymi uczestniczkami Kręgu + raz w miesiącu szkolenie z nowych technik i strategii biznesowych. Ponadto mam dla Ciebie hit – będziesz miała stały dostęp do WSZYSTKICH moich szkoleń dostępnych na platformie.

Jest tylko jeden mały haczyk. Ze względu na to, że każdej uczestniczce Insider Circle chcę zapewnić moją indywidualną uwagę, obowiązuje limit 15 miejsc. A już mam 9 rezerwacji, więc jeśli chcesz być w Wewnętrznym Kręgu Królowych, nie ma na co czekać. Tym bardziej że teraz możesz dołączyć za jedyne 777 zł/mc, a od września cena będzie 2-krotnie wyższa.

Jesteś gotowa na prawdziwe biznesowe przełomy? Chcesz żyć wspaniałym życiem, od którego nie potrzebujesz wakacji? Spotkajmy się w gronie Królowych Swojego Biznesu! Nawet jeśli teraz nie masz takiej potrzeby lub możliwości, to pamiętaj, że możesz do nas dołączyć w dowolnym momencie. A także zrezygnować, kiedy uznasz, że moja pomoc już nie jest Ci potrzebna.

Mam nadzieję, że spodobało Ci się moje biznesowe podsumowanie półrocza i znajdziesz w nim coś wartościowego dla siebie. Choćby to, żeby nie popełniać takich samych błędów, jak ja 😉 Jak zawsze zachęcam Cię do obserwowania mnie na Instagramie i subskrypcji podcastu Mały biznes, wielkie efekty. Tam na bieżąco dzielę się wskazówkami, jak rozwijać biznes i informuję o aktualnych wydarzeniach.

 

Dołącz do Królowych Swojego Biznesu!

Zaprogramuj się mentalnie na sukces w biznesie i zbuduj nawyki godne prawdziwej Królowej.

Otwórz się na obfitość czasu, finansów, wolności i miłości!

Zacznij dokonywać prawdziwych biznesowych przełomów!

Zostań Królową Swojego Biznesu

i żyj wymarzonym życiem, zamiast tylko na nie czekać!

Justyna Stańska
produkty online

Zacznij odważnie promować swoje oferty online!

Pobierz ściągawkę z 15 pomysłami, które pomogą Ci sprzedawać codziennie, bez wyczerpujących kampanii. Z lekkością i bez poczucia wciskania!

Zamów powiadomienia o nowych odcinkach podcastu „Mały biznes, wielkie efekty”

Co 2 tygodnie znajdziesz w nim nowy odcinek z wiedzą, inspiracją lub konkretną strategią, która pomoże Ci zrozumieć, jak Ty też możesz prowadzić świetnie zarabiający na siebie biznes.

Nawet jeśli (tak jak ja) jesteś normalną dziewczyną bez 50 000 followersów.

 

Kliknij i posłuchaj
na Apple Podcast

Kliknij i posłuchaj na Spotify

Kliknij i posłuchaj na YouTube

Kliknij i posłuchaj na Spreaker

Kliknij i posłuchaj na Empik Go

Kliknij i posłuchaj na Podcast Addict