Do pewnego czasu w swoim biznesie myślałam, że najważniejsza jest strategia i działanie. Że bez tego nie ma efektów. Teraz mam świadomość, że tak naprawdę najważniejsze jest to, z jakiego punktu działam, a nie samo działanie. I wiem też, że na sukces w biznesie pracuję nawet wtedy, kiedy akurat nie tworzę tekstu, nie współpracuję z klientami czy nie aktualizuję swojej strategii. Po prostu – pracując nad sobą.
W dzisiejszym odcinku podcastu opowiem Ci, jak wyglądała moja droga do poznawania tego, że mentalność w biznesie jest ważna. I przede wszystkim, co teraz robię, by wzmacniać wiarę w siebie i swój biznes, aby ciągle mi się chciało.
Zapraszam!
Jeśli prowadzisz biznes online, to pewnie się ze mną zgodzisz, że skupianie się na samej strategii to za mało. Bardzo często jest tak, że w pewnym momencie trafiamy na ścianę. Dochodzimy do pewnego etapu rozwoju biznesu, osiągamy jakieś wyniki sprzedażowe i nie możemy przekroczyć tego progu. A nie dokonujemy przełomu właśnie dlatego, że każdy z nas jest w określony sposób zaprogramowany mentalnie. Możemy mieć ograniczające przekonania, które blokują nasz sukces w biznesie.
Być może Ty także masz jakieś bariery mentalne dotyczące pieniędzy, czasu, ciężkiej pracy, własnych możliwości czy zakorzenione lęki, przez które nie możesz ruszyć z miejsca. Jeśli nie przepracujesz tych blokad, to dana sytuacja będzie się wciąż powtarzać. Dzisiaj opowiem Ci moją historię – jak rozwój osobisty pomaga mi rozwijać swój biznes. Zacznijmy jednak od tego, jak odkryłam, dlaczego praca nad mentalnością jest taka ważna.
Sukces w biznesie zaczyna się w Twojej głowie
Ja sama nie od początku w to wierzyłam, do czego przyznawałam się w poprzednich odcinkach podcastu. Czasami myślałam, że to takie „pitu-pitu” i rozwój osobisty nie przekłada się na efekty w biznesie. Bo przecież liczy się dobrze opracowana strategia i aktywne działanie. Jednak kiedy utknęłam na pewnym poziomie przychodów, to zaczęłam szukać pomocy mentalnej w biznesie.
Może już wiesz, że moim pierwszym celem było to, aby dochody z własnej działalności zastąpiły mi etat. No i tak się stało. Jednak kiedy osiągnęłam ten cel, to nie wiedziałam, co dalej. Zrozumiałam, że powtarzanie tych samych wyników nie wystarczy. Bo przy stale rosnących kosztach, potrzebuję skalować przychody, aby generować odpowiednio duży zysk i rozwijać opłacalny biznes. Dlatego stanęłam przed wyzwaniem – co robić, żeby zacząć zarabiać więcej?
Jak przekroczyć ten próg przychodów i przybliżyć się do sukcesu w biznesie?
Teoretycznie wiedziałam, w jaki sposób należy działać. Miałam opracowaną strategię i byłam pewna, że mogę przygotować świetną ofertę, która przyniesie mi satysfakcjonujące wyniki sprzedażowe. Nawet nieźle się już wtedy na tym znałam. Problem był taki, że mimo całej wiedzy i moich przygotowań, nie dokonywałam przełomu, który pozwoliłby przekroczyć poziom ówczesnych przychodów.
Właśnie wtedy pomyślałam, że spróbuję pracy mentalnej. Bo co mi szkodzi? Nie jest tajemnicą, że jedną z moich mentorek jest Lenka Lutonska, u której zdobyłam certyfikację Energetic Breakthrough Method (programu, który stworzyła wraz z Sarah Negus). Jednak zanim do tego doszło, najpierw kupiłam u niej kurs Launch & Sell Out Bootcamp, aby uczyć się, jak z lekkością prowadzić efektywne kampanie sprzedażowe. Jednak nie w kontekście strategii (bo to już miałam w małym paluszku), ale właśnie od strony mentalnej.
To było przełomowe wydarzenie w moim życiu z dwóch powodów:
- po pierwsze – dzięki temu kursowi dowiedziałam się zupełnie nowych rzeczy. Nauczyłam się przełamywać moje blokady mentalne, aby rzeczywiście generować rekordowe wyniki sprzedażowe. Wcześniej nie patrzyłam na kampanie w ten sposób. Za bardzo skupiałam się na sobie i swoich biznesowych celach, a za mało na kliencie oraz zbyt mocno pozwalałam moim obawom kierować działaniami.
- po drugie – po prostu wydałam na ten kurs konkretne (i niemałe) pieniądze. Dzięki temu zrozumiałam coś, co teraz powtarzam też moim klientkom. Jeśli chcemy, żeby nasi klienci podejmowali odważne działania, to muszą się oni odpowiednio zaangażować finansowo. Kiedy poziom tego zaangażowania jest zbyt bezpieczny, to mogą nie mieć takiej motywacji, aby rzeczywiście zaufać danemu rozwiązaniu i z niego skorzystać. Dokładnie tego doświadczyłam u siebie. W tamtym momencie to był jeden z droższych kursów biznesowych, jakie kupiłam. A to zmotywowało mnie do tego, żeby solidnie się przyłożyć do nauki oraz wyciągnąć z tego wnioski.
I miałam to! Po raz pierwszy przebiłam swój sufit 10 tysięcy na jednej kampanii, co razem z innymi przychodami, dało mi wynik ponad 20 tys. złotych przychodu w skali miesiąca. Na tym etapie był to dla mnie rekord. Wtedy otworzyłam się bardziej na mentalny rozwój biznesu. Zrozumiałam, że warto podjąć wyzwanie i pracować nad sobą, a nie tylko skupiać się na działaniu.
Prawdziwy sukces w biznesie jest bowiem możliwy, gdy zadbamy zarówno o strategię, jak i mentalność
Oba elementy są tak samo ważne. Jednak sporo osób nie ma tej świadomości albo nieco „olewa” kwestię pracy wewnętrznej. Bo nie ma czasu czy nie wierzy, że przełoży się to na wyniki biznesowe. Albo po prostu wychodzi z założenia, że rozwój biznesu jest możliwy tylko dzięki konkretnym działaniom strategicznym.
Często rozmawiam z klientkami, które są w tym samym punkcie, w jakim ja byłam, przed odrobieniem lekcji z kursu Launch & Sell Out Bootcamp i dokonaniem wyraźnego przełomu. Wiele z nich snuło wielkie wizje oraz odkrywało swoje możliwości. Jednak przez to, że nie pracowały nad swoją mentalnością, tkwiły w tym samym miejscu. Pozwalały, aby różne sytuacje podcinały im skrzydła i coraz mniej wierzyły w realizację swojej biznesowej wizji. No i niestety, kończyło się na tym, że ich wyniki sprzedażowe były dalekie od oczekiwań.
Też tego doświadczyłam i doskonale rozumiem osoby, które są świetne w tym, co robią, starają się intensywnie rozwijać swoją działalność, ale nie potrafią przekroczyć pewnego etapu. Wiem też, że można to zmienić, właśnie dzięki temu, co nazwałam mentalnym programowaniem sukcesu w biznesie. Mimo że twardo stąpam po ziemi, to przekonałam się, jak niesamowite efekty można uzyskać, pracując nad swoimi przekonaniami i budując odpowiednie nawyki.
Chciałabym bardzo, aby każda z nas potrafiła się zaprogramować na sukces w biznesie
I już od jakiegoś czasu wspieram klientki w tym obszarze. W mojej ofercie znajdziesz m.in. Dziennik Manifestacji, który pomaga świadomie rozwijać swój biznes i skupiać się na tym, co pragniesz osiągnąć, a nie tym, czego nie chcesz. To jest świetny proces, natomiast trwa tylko 21 dni. Oczywiście prowadzę też programy grupowe i czasem współprace 1:1, w których mam bezpośredni kontakt z klientkami. Wówczas moja pomoc jest w większym zakresie, bo mogę zareagować, kiedy widzę, że ktoś zaniedbuje pracę wewnętrzną i zbacza na stare tory.
Jednak brakowało mi takiego rozwiązania, w którym mogłabym regularnie inspirować moje klientki i wspierać je w mentalnym rozwoju biznesu. W taki sposób, aby z tej ogromnej działki rozwoju osobistego, wybrać te obszary i przekonania, których przepracowanie od razu przełoży się na poprawę wyników.
Doszłam do wniosku, że najlepszą drogą jest połączenie pracy mentalnej z kształtowaniem dobrych nawyków małymi krokami
Aby to nie były jednorazowe zrywy, które trudno utrzymać po „przerobieniu” jakiegoś kursu czy zakończeniu terapii, ale trwała zmiana przynosząca wymierne efekty w biznesie i innych obszarach życia. Tę koncepcję świetnie wyjaśnił Clear James w swojej książce Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty. Niedawno czytałam też Elastyczne nawyki autorstwa Stephena Guise. Obie lektury bardzo Ci polecam. Między innymi dzięki wiedzy z tych książek, sama wypracowałam zestaw nawyków pomagających mi rozwijać opłacalny biznes, o czym za chwilę opowiem. A ponieważ wiem, że to działa, chciałabym się tym dzielić, aby każda z nas mogła zaprogramować się na sukces.
Dlatego stworzyłam nowy program Królowe Swojego Biznesu, do którego gorąco Cię zapraszam!
Będziemy w nim pracować właśnie nad różnymi obszarami mentalności i budowaniem wspierających nawyków, które bezpośrednio wpłyną na Twoje biznesowe wyniki. Możliwe, że już spotkałaś się z tą nazwą, bo tak zatytułowany był mój pierwszy program mentalny. Teraz prezentuję go w zupełnie innej odsłonie. Będzie to bowiem program stałego wsparcia, do którego możesz dołączyć w każdej chwili i korzystać, jak długo chcesz. Nazwa ze mną została, bo według mnie najlepiej oddaje stan, w jakim chcę utrzymywać siebie i swoje klientki. Aby każda z nas była prawdziwą Królową Swojego Biznesu, która regularnie pracuje nad programowaniem swojej mentalności na sukces.
W programie otrzymasz mnóstwo inspiracji, praktycznych ćwiczeń oraz możliwość zadawania pytań, czy wskoczenia „na gorące krzesełko” raz w miesiącu. Pomogę Ci przełamać blokady mentalne, wzmocnić pewność siebie i wiarę w swój biznes. Bo to Ty jesteś najcenniejszym zasobem w swojej firmie. Jak zaakceptujesz i pokochasz siebie – nie pokonają Cię żadne przeszkody. Gdy natrafisz na to, co teraz postrzegasz jako porażkę, bez trudu się podniesiesz i pójdziesz dalej. I jakkolwiek wzniośle by to nie brzmiało, miłość do siebie i Twoich klientów, to fundament, który pomoże Ci odnosić sukcesy w biznesie. Bo kiedy prawdziwie połączysz się z tym klientem, to zaczniesz tworzyć najlepsze oferty i prowadzić autentyczny marketing.
Nad tymi wszystkimi obszarami będziemy pracować w programie Królowe Swojego Biznesu. Już teraz możesz do niego dołączyć w przedsprzedaży. Warunki są mega atrakcyjne, dlatego sprawdź cały program i zdecyduj, czy to jest opcja dla Ciebie.
A teraz opowiem Ci, co robię, aby stale pracować nad swoim osobistym i zawodowym rozwojem.
Jak wzmacniam moją mentalność i wiarę w sukces w biznesie?
Wspomniałam wcześniej, że wypracowałam sobie kilka nawyków, które pomagają mi utrzymać pozytywną energię i chęć do działania. Chociaż moją pierwotną motywacją było osiąganie coraz lepszych efektów biznesowych, to mentalne programowanie umysłu na sukces, przydaje mi się także w innych dziedzinach życia. Używam tego, aby np. pracować nad swoją kondycją, uzyskać lepszą sylwetkę i wyglądać, jak milion dolarów czy też dbać o swój odpoczynek i jakość snu. Dzisiaj skupię się na tych rytuałach, które pomagają mi w rozwoju biznesu.
1. nawyk to codzienne łączenie się ze swoją wizją
Myślę o tym, co jest dla mnie najważniejsze i wyobrażam sobie, że już osiągnęłam to, czego pragnę. Jak wygląda mój dzień, jak pracuję z klientami, co mam i robię w swoim wymarzonym życiu, a czego nie mam i nie robię teraz? Każdego dnia świadomie łączę się ze stworzoną wizją, co najmniej przez 2-3 minuty. To jest taki plan minimum, żeby zamknąć oczy i jak najdokładniej wyobrazić sobie życie, którego pragniemy.
Bo nie wystarczy raz wykreować wizję, trzeba ją ciągle pielęgnować, aby nie zapomnieć o tym, co motywuje nas do zmian w biznesie. Jeśli nie wzmacniamy w sobie tych pragnień, łatwo wejść w tryb przetrwania i po prostu działać na automacie z dnia na dzień. Myśląc, że przecież nie jest tak źle, inni mają gorzej. A przecież nie chodzi o to, aby było „jakoś”, tylko jak najlepiej dla Ciebie. I wszystko, co sobie wymarzysz, także sukces w biznesie, jest w Twoim zasięgu. Dlatego warto wyrobić sobie nawyk codziennego łączenia się z tą wizją. Chociaż na chwilę.
Na ten temat mogłabym nawijać bez końca, ale żeby nie przedłużać, polecam Ci obejrzenie nagrania na YouTube Jak skutecznie realizować swoją wizję? To jeden z moich najlepszych webinarów z obszaru mentalności i rozwoju biznesu.
2. nawyk to praktyka samoświadomości, aby być w kontakcie ze swoimi emocjami
Bardzo ważna rutyna, która pomaga mi stale się rozwijać. Codziennie przeżywamy różne emocje i na każdy bodziec jest określona reakcja. W takich momentach daję sobie przestrzeń i zastanawiam się: co teraz czuję i dlaczego? Nie reaguję impulsywnie. Owszem, nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza że jestem mamą dwóch przedszkolaków, a oni potrafią czasem testować moją cierpliwość w praktyce.
Jednak w kontekście biznesu, rozpoznawanie swoich emocji jest szczególnie istotne. Kiedy na przykład siadasz do pracy i masz zły humor, to z pewnością nie wpłynie dobrze na Twoją efektywność. Dlatego, zamiast zastanawiać się, za które zadanie się zabrać, najpierw pomyśl, co wpłynęło na Twoje samopoczucie. Nie walcz ze sobą. Nazwij swoje emocje i pozwól sobie je przeżyć.
Tutaj pomocna może być taktyka brain dump, czyli w wolnym tłumaczeniu „zrzut myśli”, którą ja też czasami stosuję. Polega ona na tym, że opisujesz, jak się czujesz w swoim biznesie i szukasz przyczyny tego stanu. Często już samo przelanie myśli na papier wystarczy. A czasami warto skonsultować się z kimś z zewnątrz Twojego biznesu – mentorem, coachem lub grupą wsparcia. Jednak w żadnym przypadku nie polecam zamiatania uczuć pod dywan. Jeśli chcesz odnieść sukces w biznesie, to świadomość własnych emocji powinna stać się normą. Bo tylko tak można nad nimi pracować.
3. nawyk to adresowanie swoich lęków i wątpliwości
Chyba każdy z nas ma jakieś wewnętrzne blokady, np. syndrom oszusta, Zosi Samosi albo przymus porównywania się do innych. Można je przełamywać, stosując afirmacje lub medytacje. Jednak przez długi czas panowało przekonanie, że te metody polegają wmawianiu sobie czegoś, w co nie wierzymy. I to w jakiś magiczny sposób stanie się prawdą. Niestety, tak to nie działa.
Trzeba rzeczywiście zidentyfikować swoje lęki i stawić im czoła. Bo podobnie, jak w przypadku emocji, nic się nie zmieni, jeśli schowamy je pod dywan.
A różne wątpliwości i obawy będą się pojawiać na każdym etapie rozwoju biznesu. U mnie też się pojawiają. Wtedy zapraszam je, żeby wyszły z cienia i w pełni mi się ukazały, abym mogła nad nimi pracować. Tego też będziemy się uczyć w programie. Ponieważ mentalne programowanie sukcesu w biznesie nie polega na tym, żeby wmawiać sobie, że jest ok, kiedy wcale tego nie czujesz. Chodzi o to, aby najpierw poczuć się dobrze i z tego punktu można dalej pracować nad mentalną zmianą.
4. nawyk to prowadzenie Dziennika Manifestacji
Pewnie Cię nie zaskoczę, że stosuję tę praktyczną pomoc w rozwoju biznesu i moim codziennym życiu. Niejednokrotnie doświadczyłam, jaką moc mają nasze słowa i myśli, dlatego też stworzyłam Dziennik Manifestacji, który polecam każdemu. Jest to jedna z moich bestsellerowych ofert i na mojej stronie możesz przeczytać o efektach osób, które z niej skorzystały.
Oczywiście w programie otrzymasz Dziennik Manifestacji w bonusie. Nie mogło być inaczej 😉 A jeśli już wcześniej go kupiłaś, to pewnie ucieszy Cię wiadomość, że dołączając do Królowych, będziesz dostawać nowe zadania, rozszerzające to, co już masz w 21-dniowym procesie. Pomogą Ci one jeszcze lepiej połączyć się ze swoją wizją i skutecznie rozwijać swój biznes.
Dziennik Manifestacji towarzyszy mi regularnie już od trzech lat. W tym czasie dokonałam wielkiego biznesowego progresu. Pewnie niedługo opowiem o tym więcej, więc obserwuj mnie na Instagramie i słuchaj podcastu Mały biznes, wielkie efekty, aby tego nie przegapić.
5. nawyk to karmienie swojego potencjału
Jest to kolejna rzecz, która pomaga mi wzmacniać moją mentalność. Co konkretnie robię?
Przede wszystkim inspiruję się i otaczam ludźmi, którzy odnieśli sukces w biznesie. Szukam takich mentorów i wzorów do naśladowania, od których mogę się wiele nauczyć, aby ciągle się rozwijać. Czasami są to osoby, po których kiedyś bym się nie spodziewała, że staną się dla mnie inspiracją. Teraz im mocniej ktoś się ode mnie różni, tym bardziej staram się od niego uczyć.
Właśnie w ten sposób karmię swój najwyższy potencjał – napełniam mózg możliwościami. Dzięki temu znajduję nowe rozwiązania, poznaję różne strategie i trendy, które mogę wypróbować u siebie. Bo nie da się odkryć swojej drogi do rozwoju biznesu, jeśli nie wie się w ogóle, jakie są możliwości. To super istotne.
Dlatego w programie Królowe Swojego Biznesu znajdziesz dużo inspiracji tego typu, które pomogą Ci karmić Twój potencjał.
Sama też to robię regularnie – dużo czytam, słucham podcastów, przechodzę różne kursy i szkolenia (niektóre po 2-3 razy). Czerpię inspiracje od ludzi, którzy osiągnęli więcej, niż ja i otwieram się na nowe możliwości. To jest bardzo ważne dla mnie oraz moich klientek, abym mogła im skutecznie doradzać i wspierać w rozwoju ich biznesów.
6. nawyk to praktyka uczucia sukcesu w ciele
Jest to ostatnia rutyna, jaką dzisiaj chcę się z Tobą podzielić, która może brzmi nieco enigmatycznie. Chodzi o to, aby jak najczęściej odczuwać emocje, o których myślisz, że będziesz je czuć, kiedy już osiągniesz sukces w biznesie. Zacznij od tego, aby wyobrazić sobie taki duży biznesowy przełom i jak byś się wtedy poczuła. Praktykuj to uczucie sukcesu w ciele, tak, jakby on już nastąpił. Kiedy ten przełomowy moment nadejdzie (a to jest pewne), to będzie dla Ciebie czymś oczekiwanym.
Niezwykle istotne, aby nie działać tylko z poziomu głowy, myślenia lub pisania, ale również faktycznie na to reagować. Będziemy to oczywiście ćwiczyć w programie, abyś odczuwała na co dzień więcej radości, wolności, niezależności i satysfakcji. Bardzo bym chciała, żebyś nie czekała jedynie, aż osiągniesz wymarzony cel, lecz pokochała proces dochodzenia do tego punktu. I od początku czuła się jak spełniona Królowa Swojego Biznesu. Taka jest intencja mojego programu.
Zaprogramuj się mentalnie na sukces w biznesie
Poznałaś moje codzienne nawyki wspierające mój rozwój osobisty i biznesowy. Ich zbudowanie nie zawsze było proste i czasem trwało dość długo. Tak było na przykład z Dziennikiem Manifestacji. Najpierw wpadłam na tę koncepcję, potem dojrzewała ona we mnie kilka miesięcy, a kiedy już zaczęłam praktykę, to raczej tak z doskoku. Teraz jest to już moją rutyną i prowadzę Dziennik systematycznie.
To kolejny powód, dla którego stworzyłam program Królowych Swojego Biznesu. Abyś mogła wykształcić w sobie wspierające nawyki szybciej i skuteczniej. Dzięki temu, że znajdziesz się w towarzystwie podobnych kobiet i otrzymasz moje stałe wsparcie, łatwiej Ci będzie się utrzymać motywację na wysokim poziomie. Razem będziemy pracować nad mentalnością, w połączeniu ze strategią, aby każda z nas rozwijała swój biznesowy potencjał z pełną mocą. Gwarantuję, że inspiracji i dopingu na Twojej drodze do wymarzonego sukcesu w biznesie nie zabraknie.
A dostęp do tego wszystkiego będziesz mieć w aplikacji dedykowanej dla Królowych Swojego Biznesu. Bo zależy mi, żeby korzystanie z programu było jak najłatwiejsze. W aplikacji znajdziesz wszystkie materiały, a także przestrzeń do dyskusji i budowania wzajemnych relacji. Będziesz również mogła zaznaczać swoje małe kroki i śledzić postępy w budowaniu nawyków oraz otrzymywać powiadomienia o interesujących Cię rzeczach.
Możesz być Królową Swojego Biznesu i osiągać to, co teraz wydaje Ci się niemożliwe
Jesteś gotowa, aby otworzyć się na regularną pracę wewnętrzną i zaprogramowanie się na sukces? Zapoznaj się z programem i zarezerwuj swoje miejsce na najlepszych warunkach. Na starcie przygotowałam dla Ciebie specjalne bonusy.
Wierzę w to, że ten program będzie przełomowy dla wielu kobiet i mam nadzieję, że Ty też dołączysz do grona Królowych Swojego Biznesu! Możesz z nami pozostać tak długo, jak tego potrzebujesz. A jeśli w jakimś momencie uznasz, że chcesz dalej działać samodzielnie, to po prostu wyjdziesz z programu.
Sprawdź szczegóły tej wyjątkowej oferty, a jeśli będziesz miała dodatkowe pytania – możesz je zadać tu w komentarzu, na moim Instagramie lub Facebooku. Dziękuję Ci, że ze mną jesteś i zachęcam Cię do subskrypcji mojego podcastu Mały biznes, wielkie efekty i kanału na YouTube, abyś dostawała przypomnienia o kolejnych odcinkach.
Zostań Królową Swojego Biznesu!
Zamień ciężką pracę i nadmiar zadań na ciągły stan flow, w którym działasz z lekkością i otrzymujesz wszystko, czego chcesz.
Bo zasługujesz na to, aby rozwijać swój biznes z punktu najlepszej wersji siebie.
I już teraz cieszyć się wymarzonym życiem, zamiast tylko na nie czekać.
Dlatego zapraszam Cię do grona Królowych Swojego Biznesu!
Zacznij mentalnie programować sukces w biznesie i każdego dnia skutecznie się do niego przybliżać.
- Dlaczego szerokie umiejętności to klucz do sprzedaży? - 29 listopada, 2024
- 5 błędów w sprzedaży – sprawdź, czy je popełniasz! - 21 listopada, 2024
- Jak zwiększyć sprzedaż bez wielkiej agencji? - 16 listopada, 2024