Kiedyś zarobienie z jednej kampanii ponad 100.000 złotych wydawało mi się niezwykłym, nierealnym osiągnięciem.

Teraz jednak jestem świeżo po kampanii, podczas której wygenerowałam ok. 130.000 zł przychodu (ok. 62 tysiące teraz i kolejne ok. 70 tysięcy w ratach).

Jak do tego doszło? Zapraszam do case study, podczas którego krótko opowiem o kampanii, którą przeprowadziłam w grudniu 2021 r.

Więcej o planowaniu kampanii sprzedażowej znajdziesz w moim bestsellerze „Stwórz plan kampanii w 2h”. To właśnie według tych warsztatów planuję wszystkie swoje większe i mniejsze kampanie sprzedażowe.

Wejdź na stronę italianamarketing.pl/kampania i dowiedz się więcej. Najlepiej zrób to do 10 stycznia, bo już następnego dnia cena znacznie wzrośnie 🙂

Tutaj możesz posłuchać podcastu, a poniżej znajdziesz jego krótkie omówienie.

Historia moich kampanii

Na początku chciałabym podkreślić, że sprzedaży online w formie kampanii po prostu trzeba się nauczyć. Pierwsze kampanie warto traktować eksperymentalnie i nie nastawiać się na ogromne zyski – bardziej na to, aby wyćwiczyć umiejętność sprzedaży.

Sama kiedyś robiłam szerokie kampanie promocyjne do pomniejszych produktów, na których nie zarabiałam wiele i dopiero z czasem uświadomiłam sobie, że było to bez sensu.

Ze swojej pierwszej kampanii zarobiłam zaledwie kilka tysięcy złotych, a moja stawka godzinowa była mizerna.

Pod kątem finansowym – nie opłacało mi się przeprowadzać tej kampanii, natomiast pod kątem strategicznym, rozwojowym – stworzyłam dzięki niej kurs, który sprzedałam jeszcze wiele razy, a także nauczyłam się wiele o kampaniach sprzedażowych.

Potem zaczęłam wspierać klientów na różnych poziomach zaawansowania w przeprowadzeniu ich kampanii.

Podczas najlepszych kampanii wygenerowałyśmy nawet powyżej 100 000 zł! Wtedy odkryłam, jak fajne mogą być te wyniki.

Aby jednak osiągnąć wyższe wyniki u siebie, musiałam połączyć strategię z odpowiednim nastawieniem. Dopiero wtedy udało mi się osiągnąć przychód ponad 10 000 zł.

Uświadomiłam sobie, że jeśli już potrafisz zrobić dobrą kampanię, jesteś zaawansowana pod kątem strategicznym i mentalnym, to wystarczy podnieść oczekiwania i swoje standardy, aby osiągać dużo wyższe wyniki.

Jednak… nie od razu Kraków zbudowano.

Poprzednia kampania AFP nie była tak udana, jak ta. Możesz się zapytać dlaczego? Przyczyna była prozaiczna: źle wyceniłam ofertę jak na zakres mojego wsparcia. Wiedziałam więc, że nie mogę popełnić tego błędu drugi raz.

Podczas grudniowej kampanii wiedziałam, jakie są moje koszty obsługi, prowadzenia programu, opłacenia zatrudnionych ekspertek, reklamy. Uwzględniłam je już na początku – i to właśnie w znacznym stopniu przyczyniło się do mojego sukcesu.

Wynik kampanii

62000 zł przychodu teraz + 72000 zł w formie rat, łącznie: 134 000 zł

Czynniki sukcesu:

1. Świetna, sprawdzona oferta

Wiedziałam, czego ludzie potrzebują, jakie są ich potrzeby. Przez cały rok starałam się wspominać o AFP, dlatego też  moi obserwatorzy czekali już na ten program.

2. Sprawdzony proces kampanii

Zamiast wymyślać cały proces na nowo, usprawniłam to, co działało. Ulepszyłam wydarzenie „Odblokuj wyższy poziom w swoim biznesie online”.

3. Swobodna sprzedaż każdego dnia

Mówiłam codziennie otwarcie o swojej ofercie i odpowiadałam na pytania. Każdego dnia starałam się sprzedawać, zamiast czekać na ostatni moment.

4. Nastawienie i wiara do samego końca

Nastawiałam się, że wiele osób chce kupić program AFP i są w stanie za niego zapłacić. Nawet gdy osiągnęłam założony wynik 20 osób w grudniu, to nie spoczęłam na laurach, tylko do samego końca wierzyłam, że będzie to 50 osób i ostatecznie – mamy komplet. 

5. Wizerunek

Kampania AFP zbiegła się w czasie z moim nowym wizerunkiem w sieci – czyli z moimi nowymi zdjęciami wykonanymi przez Justynę Kocur-Czarny oraz z nowym brandingiem wykonanym przez brandgirls. Nowe zdjęcia i te wszystkie piękne grafiki, które pojawiły się na grupie sprawiły, że wyróżniłam się na tle innych treści.

Więcej szczegółów oczywiście w podcaście!